Konin, którego nie ma – Lody, lody !

„ Kiedy premier wyjdzie z wody, zaraz szamie moje lody”

„ Moja babcia chorowała, jadła lody, ozdrowiała” – takie reklamowe wierszyki wykrzykiwali sprzedawcy lodów.

W Sopocie raczej niż w Koninie. No ale i w Koninie mięliśmy sprzedawców i producentów lodów. Nim w sklepach PSS pojawiły się dwa gatunki „ lodów na patyku”, ( waniliowe i kakaowe) poczuć „ boski smak” można było tylko kupując lody u obwoźnego sprzedawcy. Ot taki socjalistyczny raj… Pote, pierwszą lodziarnię ze stolikami otworzył Pan Kral na ulicy 3 Maja. No a potem pojawiła się moda na „ lody włoskie”.

Dzisiejsze zdjęcie wykonane zostało w końcówce lat pięćdziesiątych, przed bramą Liceum Pedagogicznego w Morzysławiu.

0 thoughts on “Konin, którego nie ma – Lody, lody !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email