Felieton na weekend – Bardziej awanturny

Pamiętacie, jak filmie Barei pada zdanie, że „ ci bez krawatów są bardziej awanturni”.  Nie jest to zasada bez wyjątków, bo byłem na Inauguracji roku kulturalnego w krawacie, a mam zamiar się trochę poawanturować. Zresztą nie dlatego , żebym miał wiarę, że coś się zmieni, ale z tego powodu, że w okolicznych mediach płynie lukier, a przynajmniej woda cukrowa, jak to w kulturze pięknie jest.

Zacznijmy od początku. Na początku, tuż przy wejściu, po sprawdzeniu zaproszeń, organizowano zbiórkę, cytuję: „ na młodego artystę”. Nic nie mam przeciwko zbiórkom, ale kołatać mi natychmiast w głowie zaczęło, czy miasto, które organizuje koncerty ( i inauguracje) po 100 tys. zł nie ma środków by młodemu, utalentowanemu dziecku ufundować stypendium?  Sytuację podratował trochę prezydent Nowicki ogłaszając nieco enigmatycznie, że on , wiceprezydenci i Pan Przewodniczący Rady dołożą 5 tys. Enigmatycznie, bo nie wiadomo czy ze swoich czy z miejskich. A jeśli z miejskich to dlaczego pomysł przyszedł Panu Prezydentowi w czasie gali miejskiej, idąc dalej, z jakiego powodu miasto daje stypendia utalentowanym sportowcom, a nie daje utalentowanym, młodym artystom? Czy jest jakiś plan takich wydatków? Kto decyduje o wyborze stypendysty?  Generalnie wstyd by 80 tysięczne miasto nie miało na ten cel przeznaczonych środków.

Potem było podobnie…

W barwnym wystąpieniu poświęconym głównie ( niewątpliwej) urodzie kierowniczek i dyrektorek instytucji kulturalnych miasta, Prezydent zaapelował do Przewodniczącego Rady o zabezpieczenie środków na kulturę.

Potem był koncert. Fajny. Ale, że jestem „ awanturny” przemyśliwać zacząłem, z jakich to powodów w koncercie inaugurującym rok kultury w Koninie nie występuje żaden zespół czy wykonawca koniński?

Przez głowę mi nie przeszło oczywiście, że Pan Prezydent i cała administracja kultury nie ceni konińskich wykonawców, bo przecież kilka osób dostało na gali nagrody i odznaki za zasługi dla miasta…

Myślę, że konińscy muzycy, piosenkarze, plastycy  – co zresztą było z dumą podkreślane na oficjalnej ceremonii – prezentują  poziom, który z przyjemnością wysłuchany by mógł być przez konińską publiczność. Poza tym , mówiąc wprost, konińskie zespoły mogły by coś uszczknąć z inauguracyjnego budżetu, z korzyścią dla konińskiej, a nie koniecznie , warszawskiej kultury.

Generalnie, co ukazała pochwalna prezentacja filmowa, administracja konińskiej kultury raczej mało chwali się ( a zatem i dba) o osiągnięcia konińskich muzyków, plastyków, pisarzy, poetów. Osiągnięciem jest sprowadzenie na koncert do Konina kogoś z Warszawy , a jeszcze lepiej „ z zapada”.

Ciekawy jestem, gdyby tak ktoś, na przykład Radni, zapytali ile pieniędzy wydano na koncerty „ Prezydent zaprasza”  i tym podobne, a ile na pomoc, promowanie, konińskich twórców i artystów…

I podobnie , jak w przypadku stypendiów. Kto ustala, że na koncercie ma być ( bardzo sympatyczna zresztą) Natalia, a sam koncert ma być w Sali PWSZ , a nie w jednej z licznych miejskich placówek kultury, ile ma być imprez, jakie zorganizowane zostaną wystawy i jakie wydane książki.

W wielu miastach( jak np. Koło, Pyzdry), piszę to już po raz kolejny, powołano Radę Kultury złozoną z pasjonatów, twórców, artystów. Z nimi należy konsultować takie pomysły , jak gala inauguracyjna, jak ustalanie stypendiów i wysłuchać ich uwag do planów kulturalnych . Ale to się nie ziści, bo przecie my wiemy lepiej…

Zatem do usłyszenia za tydzień.

Adam Zagórski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.