Kto wczoraj skrzeczał „ wsiem, wsiem, wsiem” –
Gdy nad rozpaczą polskich ziem
Spotkały się najeźdźców łapy –
Że to był „ historyczny mus”,
Co już na zawsze Polskę zniósł
I wytarł z europejskiej mapy?
Gdy żołnierz bił się resztką sił,
Kto ginącemu w plecy wbił
Sierp zakrzywiony? Kto na ciemię,
Które śmiertelny zlewał pot,
Ten robotniczy spuścił młot,
By szybciej upadł trup na ziemię?
Pamiętaj, że to był ten sam
Nieprzebłagany, krwawy cham,
Ten sam despota azjatycki,
Co potem w biedzie, skamlał, że
On właśnie „ wielkiej” Polski chce
I wolnej, silnej, katolickiej…
Pamiętaj, że pewnego dnia
Ujrzałeś w pismach zdjęcia dwa –
Wielkiej dodały ci energii –
Na jednym Stalin. Byczy chłop.
I ekscelencja Ribbentrop.
Ten sam … ten więzień z Norymbergi.
Uch, jak się śmieje Stalin ! Ech,
Jak nim serdeczny trzęsie śmiech
Papier, zdawałoby się, pognie
Że się udało bądź co bądź
Tę Polskę tak po cichu wziąć
W dwie zbrodnie, w zdrady dwie, w dwa ognie.
( Marian Hemar. Fragment wiersza „ Rocznica” z wydanego w Londynie zbiorku „ Satyry patetyczne”)
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą – i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu – odpuszczania win
Herbert Zbigniew