Na trzy miesiące trafił do aresztu Adam Z. – mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo koninianki Ewy Tylman. 26-letnia kobieta zaginęła bez śladu prawie 2 tygodnie temu w Poznaniu. Do tej pory nie odnaleziono jej ciała.
Feralnej nocy Adam Z. wracał z Ewą z lokalu ze Starego Rynku z imprezy firmowej. Zarejestrowały to kamery monitoringu. Ostatni zapis ich wspólnej drogi prowadzi do Mostu św. Rocha. Od tamtego czasu kobieta nie dała śladu życia. Od 1 grudnia w akcję poszukiwawczą zaangażowano 130 strażaków, 18 łodzi i 40 pojazdów. Pomaga też jednostka wyposażona w sonar z dolnośląskiej straży pożarnej.
Po wielu dniach poszukiwań z udziałem prywatnych detektywów, śledczy wzięli na celownik towarzysza Ewy. W efekcie wielogodzinnych przesłuchań postawili mu zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. To oznacza, że sprawca co prawda nie chciał pozbawić ofiary życia, ale godził się na jej śmierć. Prokuratura, obawiając się matactwa w śledztwie, wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla niego. Sąd przychylił się do tego wniosku.
Adam Z. nie przyznał się do winy. Wiele razy zmieniał zeznania. Jego obrona od razu zapowiedziała złożenie zażalenie na decyzję sądu.