Drogi chwyt na tanie minuty

Miał być niższy abonament i darmowe minuty, a są wyższe rachunki i tanie rozmowy w środku nocy. Takie niespodzianki czekały na koninian, którzy podpisali umowy z jedną z firm telekomunikacyjnych.
Sprawą zajęła się policja, bo to tam niezadowoleni klienci zgłosili swoje pretensje. Chodzi o kilkanaście, głównie starszych, osób.

Kontakt z firmą telekomunikacyjną przebiega według prostego scenariusza. Najpierw do abonenta dzwoni przedstawiciel firmy. Oferuje korzystne warunki, pomijając jednak takie szczegóły jak np. fakt, że niższy abonament obowiązuje tylko przez dwa miesiące. Potem przyjeżdża kurier, który oczywiście zawsze się spieszy i nie ma czasu na to, aby odbiorca spokojnie przeczytał umowę. Papiery są więc podpisywane bez zapoznania się ze szczegółowymi warunkami. Przez pierwszych kilka tygodni wszystko wydaje się być w porządku. Potem nagle wzrasta abonament albo okazuje się, że darmowe minuty są, ale w nocy.

Nieświadomi konsekwencji ludzie zrywają umowę, co wiąże się z zawartą w umowie karą w wysokości blisko 500 zł. Nierzadko jeszcze muszą zapłacić poprzedniemu operatorowi za przedterminowe zerwanie umowy.

Policja bada sprawę i przestrzega przed podpisywaniem umów, których nie przeczytaliśmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email