Raz na wozie, raz pod Łodzią. Czwarta kwarta nie wystarczy…

MKS Konin przegrał w Łodzi z Widzewem 53-71 (8-20; 16-26; 10-15; 19-13) Dobra czwarta kwarta nie wystarczyła, aby pokonać dzisiejszego rywala.
Było to kluczowe, jeśli nie najważniejsze spotkanie rundy zasadniczej Basket Ligi Kobiet bowiem MKS podejmował sąsiada z tabeli. Zespół gospodarzy podszedł do tego pojedynku bez swojej gwiazdy – Tynikki Crook. MKS również był w tym meczu osłabiony. Z powodu kontuzji nie zagrała Iwona Płóciennik, a także wznawiająca powoli treningi Julia Drop. Przypomnijmy, że w nowym roku nie ma już także Amerykanek – Kritscher, Harris i Perkins. Na parkiecie pojawiła się za to nowa zawodniczka MKS – u – Eliza Horodeńska.



Początkowe pięć minut pierwszej kwarty było bardzo wyrównane, oba zespoły wymieniały ciosy do stanu 6-6. Niestety “trójka” Tomiałowicz i kolejne punkty za sprawą wymienionej wcześniej Tomiałowicz, Boothe i Pawlak wyprowadziły Łodzianki na prowadzenie 17-6. Stało się to w niespełna dwie minuty. W naszej ekipie punkowała jeszcze tylko Marta Libertowska.

Swoje trzy grosze, a w zasadzie trzy punkty w tej kwarcie dołożyła także Magdalena Rzeźnik i Widzew pewnie prowadził po pierwszej kwarcie 20-8. MKS fatalnie rzucał do kosza rywalek, bo tylko co piąta próba trafiała do celu. W naszym koszu lądowała praktycznie co druga rzucana piłka.

Druga kwarta rozpoczęła się po naszej myśli. Akcję 2+1 przeprowadziła Katarzyna Motyl, a chwilę później ponownie punktowała Libertowska. Szybko odpowiedziały Widzewianki, głównie za sprawą dobrze dysponowanej tego dnia Sary Boothe, która już w pierwszej połowie miała na swoim koncie double-double (11 punktów + 10 zbiórek). Po chwili swój dziesiąty punkt zdobyła także Olivia Tomiałowicz. Widzew się rozpędzał, ale w odpowiednim momencie Elżbieta Paździerska zdobyła dwa oczka wykorzystując dwa rzuty osobiste.

MKS po raz kolejny grał chaotycznie w ataku, co było widać po stratach i rzutach z nieprzygotowanych pozycji, co wykorzystała Alicja Bednarek karając nasz zespół kolejną “trójką”. W końcówce drugiej dziesięciominutówki do walki poderwały nasz zespół jeszcze Andżelika Kuras, Marta Mańkowska i Anita Szemraj, które zdobyły razem siedem oczek z rzędu.

Mimo wszystko po pierwszej połowie MKS przegrywał aż dziewiętnastoma punktami (24-43). MKS poza punktami przegrał głównie przez słabą skuteczność rzutów (24% z gry, Widzew – 47%), które były też często blokowane.
Po dwudziestu minutach w drużynie z Łodzi najlepiej punktowały: Olivia Tomiałowicz (12), Sarah Boothe (11) i Agnieszka Pawlak (10). Po konińskiej stronie najlepszy dorobek miała Anita Szemraj – 7 oczek. Jeden punkt mniej zdobyła Marta Libertowska, która była także najlepiej zbierającą zawodniczką w naszej ekipie.

Celne rzucanie w trzeciej kwarcie, podobnie jak w dwóch poprzednich, rozpoczął MKS. Najpierw z półdystansu trafiła Ela Paździerska, a chwilę później trzy punkty dołożyła Anita Szemraj. Po czterech punktach Widzewa, Katarzyna Motyl rzuciła zza lini 6.25 m, po chwili piłkę przechwyciła Ola Kaja i niestety nie wykorzystała dobrej okazji do dwóch punktów, gdyż została zablokowana przez Agnieszkę Pawlak. Po trzech kolejnych celnych rzutach Olivii Tomiałowicz Widzew znów wysoko prowadził, tym razem już dwudziestoma punktami.

Trzecia ćwiartka pomimo prowadzenia naszego zespołu 7-0 zakończyła się wynikiem 15-10 dla Widzewa, który po pół godzinie gry prowadził już 58-34, co niemal gwarantowało dwa, bardzo cenne punkty ligowe.

Ostatnia część meczu to była już tylko formalność dla RTS – u, choć tradycyjnie w tym spotkaniu MKS zaczął bardzo dobrze, bo od czterech punktów. Po dwa zdobywały Horodeńska i Paździerska. Po chwili swoje punkty dołożyły Kuras i Kaja. Po raz kolejny w tym pojedynku MKS mocno otworzył kwartę, ale tym razem udało się kontunuować dobrą grę do końca tej części potyczki. Dobra gra w końcówce meczu Oli Kai, która celnie rzucała z półdystansu, pozwoliła zmniejszyć dużą stratę do łódzkiego zespołu, ale to nie wystarczyło do pokonania drużyny Janusza Wierzbickiego.

W naszym zespole po raz kolejny na pochwały może liczyć najlepiej punktująca Anita Szemraj. Najlepszą zawodniczką meczu z pewnością można ogłosić Olivię Tomiałowicz, która zdobyła aż 24 oczka. Double – double zaliczyła Sarah Boothe, która miała 15 punktów i taką samą ilość zbiórek. Blisko takiego wyczynu była też Magdalena Rzeźnik (9 punktów + 9 asyst). W sobotę kolejny ważny dla MKS – u mecz. Do Konina przyjeżdża KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp, który dziś pokonał Rivierę Gdynia 86:71.

MKS Konin: Anita Szemraj 14 (5 zbiórek), Aleksandra Kaja 9 (6 zb.), Eżbieta Paździerska 8 (5 zb.), Andżelika Kuras 6, Katarzyna Motyl 6, Marta Libertowska 6 (8 zb.), Eliza Horodeńska 2, Marta Mańkowska 2, Milena Krzyżaniak 0 (4 zb.)

Widzew Łódź: Olivia Tomiałowicz 24, Sarah Boothe 15 (15 zb.), Agnieszka Pawlak 15 (6 zb.), Magdalena Rzeźnik 9 (9 asyst), Alicja Bednarek 3, Paulina Rozwadowska 2 (8 zb.), Wiktoria Zapart 2, Beata Paranowska 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email