Ich działania często irytują wypoczywających na wodzie turystów. Niektórzy plażowicze sprzeciwiają się kontrolom ratowników, którzy sprawdzają wyposażenie rowerków wodnych i łodzi. W ostatnim czasie na pracę wilczyńskiego WOPR wpłynęło kilka skarg.
– Chodzi nam wyłącznie o bezpieczeństwo wypoczywających nad Jeziorem Wilczyńskim turystów. Chcemy uniknąć tragedii podobnych do tych, które ostatnio wydarzyły się na jeziorach: Budzisławskim, Ślesińskim i Lubstowskim – tłumaczą wilczyńscy woprowcy.
– Chodzi nam wyłącznie o bezpieczeństwo wypoczywających nad Jeziorem Wilczyńskim turystów. Chcemy uniknąć tragedii podobnych do tych, które ostatnio wydarzyły się na jeziorach: Budzisławskim, Ślesińskim i Lubstowskim – tłumaczą wilczyńscy woprowcy.
Jeżeli nie bedą mieli możliwości ciagłych ćwiczeń „”to i ja mogłym udawać ratownika”.
II.Prewencja jest najlepszą metodą zapopiegającą wypadkom.To b/dobrze że ganiają niezdyscyplinowanych letników i przez to niektórym osobą to nie odpowiada
P. Ćwiklińki w swojej wypowiedzi ukrywa całą prawdę . Wcale nie chodzi o bezpieczeństwo,a wyłącznie o uprawiania samowoli pod szyldem WOPR pływając łodzią motorową z dużymi prętkościami z nartami, spadochronem itd.powodując zagrożenie dla wszystkich.Wójt gm.pozwala na to przekracza swoje uprawnienia…
dlaczego ten redaktor nie zapytał wczasowiczów czy właścicieli kramów handlowych? dowiedziałby się całej prawdy o tej grupie Wilczyn co ona wyprawia na tej łódce , bo ten artykuł jest tendencyjny i nie odzwierciedla rzeczywistości SKANDAL!!!
do obserwatora kiedy oni latali na spadochronie ?? nad woda za motorówką ??
z tego co sie orientuje to bardziej za pojazdem buahahah co za zenada wlasnie za brak informacji.
a co do grupy WOPR to Panowie przy wykonywaniu swoich czynnosci swietnie sie przy tym bawia najwazniejsze ze jest bezpieczni…
Tak popieram działania WOPR w Wilczynie. To logiczne, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Nie bójmy się być sprawdzani przez fachowców – przecież ONI chcą tylko pomóc przez dobre serce. Pozdrawiam Was serdecznie.
O, Piotruś, stary jebaka, ta łajza jeszcze żyje?