Wyjątkowego pecha mają samorządy skupione w tym związku. Właściwie – trudno wskazać czym zajmuje się związek. Jego krytycy do dziś wypominają nieudaną próbę wybudowania spalarni odpadów, czym w ostateczności zajęło się miasto, teraz krytyka dotyczy schroniska dla zwierząt, co do którego nie wiadomo, czy będzie przenoszone.
Jak mówi Piotr Korytkowski – członek zarządu związku – w obecnym kształcie funkcjonowanie tej organizacji nie ma sensu. Na jutrzejszym posiedzeniu zarządu podjęta zostanie próba zmiany statutu i dołożenia związkowi obowiązków.
Teraz dopiero zobaczył bezsens tego związku?