„Jesteśmy zaniepokojeni skutkami jakie wywołuje niekontrolowana sprzedaż i dystrybucja wyrobów kolekcjonerskich dostępnych w sklepach z „dopalaczami” – czytamy w przyjętym dziś stanowisku. „Istnieje pilna konieczność zmiany ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, uchwalenia przepisów, które w sposób skuteczny winny zakazać obrotu środkami uzależniającymi obejmującymi również dopalacze” – wyjaśnili.
Dodajmy, że w Koninie przełomem “jasnym światełkiem” w walce z dopalaczami może być decyzja właścicielki lokalu, która wymówiła właścicielom sklepu umowę najmu.
Uwazam, że to zabawa w ciuciubabkę. Gdyby rządzącym zależało to z dnia na dzień wprowadziliby zakaz sprzedaży tych środków. Jednak wielkie pieniądze uniemożliwiają działanie, panuje dziwna niemoc. Oby tragedia spowodowana ich zażywaniem dotknęła tych, którzy “nic w tej sprawie nie mogą”….