Brytyjski mistrz wagi ciężkiej WBC Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) podzielił się swoim planem na nadchodzącą walkę z rodakiem i obowiązkowym pretendentem Dillian Whyte (28-2, 19 KO), która zaplanowana jest na 23 kwietnia w Londynie (Anglia). Czy twoim zdaniem to jest dobra strategia? Obstaw walkę na https://gg.bet/pl/boxing i udowodnij, że masz rację!
„Opowiem ci o moim planie gry (do walki z Whytem): pójdę do przodu, w sam środek ringu, od razu go popchnę i zmiażdżę. Duża, ciężka artyleria już od pierwszej rundy. Zobaczmy, jak długo może wytrzymać ”- powiedział Fury dla “BT Sport”.
W międzyczasie wynik bitwy między Furym a Białym jest oczywisty dla wszystkich, Yordenis Ugas sugeruje: „Byłem słabszym z Pacquiao, a teraz ze Spencem…”
Kubański mistrz świata WBA w lidze super półśredniej (do 66,7 kg) Yordenis Ugas (27-4, 12 KOs) nie widzi nic złego w nadchodzącej walce zjednoczeniowej z mistrzem WBC / IBF amerykaninem Errolem Spencem (27-0, 21 KOs)..
Według Kubańczyka on czuje się w tej roli dość komfortowo i wygodnie.
– Bycie słabszym nic dla mnie nie znaczy – zapewnił Ugas – ten termin jest wymyślony przez tych, którzy nie mają szansy na to, żeby być silniejszym. . „Byłem słabszy w walce z Pacquiao, a teraz doszedłem do Spenca. Zawsze byłam słabszy i wcale mi to nie przeszkadzało."
„Cieszę się, że mogę walczyć na terytorium Spenca, ponieważ mamy świetną bazę fanów w Teksasie. To tylko dodaje motywacji. Fani mogą oczekiwać, że będę walczył jak wojownik. 16 kwietnia wykonam całą niezbędną pracę” – zapewnił “Yordenis”.