Po kilku miesiącach nieobecności do zabytkowego, drewnianego kościoła w Wyszynie powrócił portret trumienny dawnego właściciela zamku i dóbr wyszyńskich Rafała Gurowskiego.
Portrety trumienne są niezwykle cennym i wyjątkowym elementem sarmackiej kultury polskiej.
Polskie portrety trumienne malowano na blasze, najczęściej cynowej. Kształt portretu dostosowany był do boku trumny. Portret bowiem podczas uroczystości pogrzebowych mocowano do trumny od strony głowy zmarłego (tak, by on sam mógł „brać” udział w uroczystości).
Postacie na konterfekcie, choć oddawane zwykle realistycznie, zwykle były przedstawiane w bardzo bogatym strojnym odzieniu. Postępowanie takie znajdowało swój odpowiednik w ubiorze trumiennym zmarłego – konterfekt zwykle przedstawia osobę zmarłą w odzieniu w jakim była składana do trumny. Ubrania te są zwykle pełne przepychu, wykonane z drogich materiałów, futer, ozdób. Portret trumienny stanowi doskonałe źródło wiedzy na temat mody na przestrzeni czasów w jakich go malowano. Sztuka konterfektu jest szczególnym obyczajem barokowym, wyjątkowo silnie związanym z kulturą sarmacką i dziejami Rzeczypospolitej, niemającym swojego odpowiednika w kulturze innych państw europejskich.
Dziś, portrety trumienne są rzadkością i niezwykle cennym zabytkiem. Wyszyński portret Gurowskiego był w bardzo złym stanie. Staraniem Księdza Proboszcza Włodzimierza Pawłowskiego i parafian poddany został fachowej konserwacji. ( na zdjęciu widok sprzed konserwacji). Obecnie u konserwatora zabytków znajduje się drugi portret trumienny z wyszyńskiego kościoła, a mianowicie portret małżonki Rafała. Wkrótce wróci ona na swoje dawne miejsce i będzie można podziwiać razem obydwa zabytki.