Bije godzina niezapomniana
zakręt historii – druga zmiana
Trzeba zwycięstwu drogę torować,
Marsz rozpoczęty, Partio prowadź!..
Żyje, mąci, knowa podziemie,
Walka trwa dalej, wróg nie drzemie,
Kto nie z nami, będzie z nami,
Kto przeciw nam – piła go złamie!
Czujniej, towarzysze,
czujniej,
dotrzymamy epoce kroku,
i pod skórą legitymacji
trzeba umieć wymacać wrogów.
No i stało się ! Tak niesprawiedliwie dręczona i poniżana nieodrodna Córa PZPR zagrzmiała ustami swojego Towarzysza I Sekretarza KP PZ, przepraszam SLD. Towarzysz I Sekretarz, ( nazwiska nie podaję , bo i tak nikt go nie zna) grubymi słowami nawyzywał dziennikarza zalecając mu by się …….., a jak nie to mu Towarzysz I Sekretarz ……….. .
Co za ludzkie panisko. Taki Towarzysz Stalin to by od razu kazał rozstrzelać.
*
O co poszło ? Wspomniany dziennikarz napisał iż: „„Konin jest zarządzany niczym przedsiębiorstwo. Przedsiębiorstwo, którego produktem firmowym są miejsca pracy, dające utrzymanie krewnym-i-znajomym Królika, a także służące obłaskawianiu co niektórych przedstawicieli elektoratu.”
Na dodatek dodał w kolejnym artykule, że czyjaś tam córka dostała „ stanowisko” w żłobku.
Łączymy się w bólu i oburzeniu z Towarzyszem I Sekretarzem. Jest to wysoce niesprawiedliwe.
Po pierwsze każdy jest czyjąś córką, po drugie, wielkie mi „ stanowisko”. Po trzecie, ważne, że te inne stanowiska, w spółkach miejskich, domach kultury, bibliotekach, wydziałach, urzędach przyznawane były obiektywnie i za fachowość.
*
Ponieważ ( znaleźliśmy takie zdjęcie w Internecie)Towarzysz I Sekretarz wygląda młodo i zapewne z powodu młodości i braku właściwych określeń, używa w korespondencji z dziennikarzem „ wyrazów uznawanych powszechnie za obelżywe”, postanowiłem podrzucić kilka określeń i zwrotów, z czasów kiedy Towarzysz I Sekretarz bawił się w piaskownicy pod pomnikiem Utrwalaczy Władzy Ludowej lub na Placu PZPR:
„ Pismaki”, „ Krytykanci”, „ Piszący jątrzące teksty z wiadomych inspiracji” , „ Z wrogich pozycji”,
Plotkarze, malkontenci, szczwacze i pyskacze itd.,itp.
*
No po prostu te media się uwzięły. Napisali, że podczas śniadania wielkanocnego na Placu Wolności Prezydent Nowicki wkładał niektórym czekoladowe zajączki do kapturów. No przecież były w folii.
*
Na dowód, że jest dobrze, poinformuję, że na społecznych konsultacjach w sprawie wyspy Pociejewo byli urzędnicy i dwóch radnych. A mówi się, że władza nie cieszy się zaufaniem społecznym. Jeśli chodzi o kolejne galerie handlowe w tym rejonie, to – „W ogóle nie bierzemy tego pod uwagę „ – zadeklarował Sebastian Łukaszewski. He, he, he!
*
Na bulwarach będzie można od września handlować, prowadzić gastronomię i inne usługi. Założę się… Albo nie, kto by się ze mną zakładał …
*
A tak w ogóle to uważam, że nazwa ulicy generała Berlinga powinna zostać zmieniona
Do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski
Zygmunt Berling szczerze o komunistach po wojnie: UB jest zasilone szumowinami z niemieckiej policji, SS… ,,To pozłotka na gó*nie”
Ale nie przeszkadzało mu to samemu do tej bandy należeć.