Mistrzowie III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej bez problemu poradzili sobie na własnym terenie z Polonią Środa Wielkopolska. Podopieczni Tomasza Mazurkiewicza pokonali wysoko rywala 4:0 (2:0). Pierwsza bramka tego pojedynku padła już w 17. minucie. Wtedy to lewą stroną boiska w pole karne wbiegł Krystian Sobieraj. Jego strzał został odbity przez bramkarza Adriana Lisa. Do piłki dobiegł Łukasz Cichos, który otworzył wynik pojedynku. Dwanaście minut później, po krótkim okresie przewagi gości, futbolówkę w środku boiska przejął Sobieraj. Piłka została zagrana do Jakuba Dębowskiego, który obsłużył Arkadiusza Bajerskiego. Ostatni z wymienionych piłkarzy nie zmarnował sytuacji „sam na sam”. Tuż po przerwie ten sam zawodnik podwyższył na 3:0. Rezultat meczu w doliczonym czasie gry na 4:0 ustalił Tomasz Kowalczuk.
Pozytywnie na boisku beniaminka zaprezentowała się drużyna Górnika. Koninianie grając w przemeblowanym – względem ubiegłego sezonu – składzie wygrali z Kanią w Gostyniu 2:1. Pierwszą bramkę dla „biało-niebieskich” zdobył w 21. minucie Nicolas Machava. Siedem minut po przerwie na 2:0 podwyższył Przemysław Skibiszewski. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił w 63. minucie Mateusz Tomczak.
Trzy punkty do swego bilansu dopisali również zawodnicy słupeckiego SKP. Także i ich pojedynek zakończył się wygraną 2:1. Podopieczni trenera Marcina Woźniaka okazali się lepsi w Racocie od tamtejszego PKS. Wszystkie bramki tego meczu padły już przed przerwą. Po stronie drużyny z naszego regionu na listę strzelców wpisał się dwukrotnie nowy zawodnik słupeckiego teamu – Mateusz Mroziński, który piłkę w siatce rywali umieścił w 10. i 32. minucie. Przed przerwą rzut karny po faulu Piotra Głowali na bramkę dla PKS zamienił Norbert Karolewicz.
Pozytywnie na boisku beniaminka zaprezentowała się drużyna Górnika. Koninianie grając w przemeblowanym – względem ubiegłego sezonu – składzie wygrali z Kanią w Gostyniu 2:1. Pierwszą bramkę dla „biało-niebieskich” zdobył w 21. minucie Nicolas Machava. Siedem minut po przerwie na 2:0 podwyższył Przemysław Skibiszewski. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił w 63. minucie Mateusz Tomczak.
Trzy punkty do swego bilansu dopisali również zawodnicy słupeckiego SKP. Także i ich pojedynek zakończył się wygraną 2:1. Podopieczni trenera Marcina Woźniaka okazali się lepsi w Racocie od tamtejszego PKS. Wszystkie bramki tego meczu padły już przed przerwą. Po stronie drużyny z naszego regionu na listę strzelców wpisał się dwukrotnie nowy zawodnik słupeckiego teamu – Mateusz Mroziński, który piłkę w siatce rywali umieścił w 10. i 32. minucie. Przed przerwą rzut karny po faulu Piotra Głowali na bramkę dla PKS zamienił Norbert Karolewicz.