W sklepie przy Szeligowskiego sprzedawano dopalacze. Badania przeprowadzone na zlecenia PSS-E potwierdziły obecność substancji psychoaktywnych w pobranych do badaniach próbkach towarów.Problem w tym, że nic z tego nie wynika. Sanepid w takich przypadkach wydaje zakaz wprowadzania do obrotu – czyli zakaz sprzedaży konkretnych preparatów a do tego – dokłada karę finansową. Wysokość tej kary to nawet milion złotych i biorąc pod uwagę fakt, że po raz drugi w sklepie należącej do tej samej firmy stwierdzono handel dopalaczami, można by się spodziewać surowości Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Dopalaczowa recydywa
PROMOCJA
Mogłeś przegapić

