Dopalaczowa recydywa
W sklepie przy Szeligowskiego sprzedawano dopalacze. Badania przeprowadzone na zlecenia PSS-E potwierdziły obecność substancji psychoaktywnych w pobranych do badaniach próbkach towarów.Problem w tym, że nic z tego nie wynika. Sanepid w takich przypadkach wydaje zakaz wprowadzania do obrotu – czyli zakaz sprzedaży konkretnych preparatów a do tego – dokłada karę finansową. Wysokość tej kary to nawet milion złotych i biorąc pod uwagę fakt, że po raz drugi w sklepie należącej do tej samej firmy stwierdzono handel dopalaczami, można by się spodziewać surowości Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Tusk powiedział w 2010 roku – skończymy z dopalaczami . W 2014 mówi : trzeba zmienić prawo musimy surowo karać handlarzy. Tusk swoje a życie swoje