Poszkodowani w wypadku matka i dziecko trafili do szpitali w Poznaniu i Słupcy. Dziecko ma uraz czaszkowo-mózgowy, kobieta – podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Do lecznicy z urazem kciuka i nóg przewieziono też 63-letniego kierowcę BMW. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Stwierdzono u niego 0,6 promila.
Śmiertelny wypadek na prostej drodze
37-letni mężczyzna zginął na miejscu w wypadku, do którego doszło w nocy
z soboty na niedzielę w Izdebnie na drodze prowadzącej ze Słupcy do
Kleczewa. Dwie osoby – żona kierowcy i ich pięcioletnie dziecko –
trafiły do szpitala. Peugeot, którym podróżowała trzyosobowa rodzina z gminy Sompolno zderzył się z osobowym BMW prowadzonym przez pijanego obywatela Austrii. Wszystko działo się na prostym odcinku drogi. Jak mówi rzecznik słupeckiej policji – Marlena Kukawka – nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Wiadomo, że auta zderzyły się boczno-czołowo. Szczegóły zdarzenia ustali śledztwo prowadzone pod nadzorem prokuratury.
Poszkodowani w wypadku matka i dziecko trafili do szpitali w Poznaniu i Słupcy. Dziecko ma uraz czaszkowo-mózgowy, kobieta – podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Do lecznicy z urazem kciuka i nóg przewieziono też 63-letniego kierowcę BMW. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Stwierdzono u niego 0,6 promila.
Poszkodowani w wypadku matka i dziecko trafili do szpitali w Poznaniu i Słupcy. Dziecko ma uraz czaszkowo-mózgowy, kobieta – podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Do lecznicy z urazem kciuka i nóg przewieziono też 63-letniego kierowcę BMW. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Stwierdzono u niego 0,6 promila.