Dziś we własnej hali odprawiły z kwitkiem AZS Uniwersytet Warszawski, pokonując zawodniczki ze stolicy 87:55.
Wysoki wynik to przede wszystkim rezultat doskonałej gry koninianek w pierwszej połowie. Na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty MKS prowadził aż 19:3. W drugiej części spotkania podopieczne Tomasza Grabianowskiego dołożyły do swej przewagi kolejnych siedemnaście oczek.
Po zmianie stron zmęczone dwoma tygodniami ciężkiego treningu koninianki nieco zwolniły tempo. Mimo tego, AZS do końcowej syreny zdołał odrobić zaledwie dwa punkty.
Po konińskiej stronie najlepiej punktowała Katarzyna Motyl, która notując m.in. 9 punktów z rzutów „za trzy” zdobyła dla drużyny łącznie 17 oczek. Z dobrej strony pokazała się też dzisiejsza jubilatka – Milena Krzyżaniak. Rozgrywająca MKS rzuciła 15 punktów i zanotowała 9 asyst.
Wysoki wynik to przede wszystkim rezultat doskonałej gry koninianek w pierwszej połowie. Na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty MKS prowadził aż 19:3. W drugiej części spotkania podopieczne Tomasza Grabianowskiego dołożyły do swej przewagi kolejnych siedemnaście oczek.
Po zmianie stron zmęczone dwoma tygodniami ciężkiego treningu koninianki nieco zwolniły tempo. Mimo tego, AZS do końcowej syreny zdołał odrobić zaledwie dwa punkty.
Po konińskiej stronie najlepiej punktowała Katarzyna Motyl, która notując m.in. 9 punktów z rzutów „za trzy” zdobyła dla drużyny łącznie 17 oczek. Z dobrej strony pokazała się też dzisiejsza jubilatka – Milena Krzyżaniak. Rozgrywająca MKS rzuciła 15 punktów i zanotowała 9 asyst.
Dla Redakcji w Koninie istnieje tylko koszykówka…A Akademickie Mistrzostwo Polski piłkarek Medyka….?Jak koszykarki zdobyły AMP-y to przez tydzień trąbiliście…
To prawda, wszędzie o noznej i koszu, o pozostałych ani słowa, dopiero jak się coś mega wielkiego wydarzy to już trzeba zwrócić swą uwagę i coś napisać