Chodzi oczywiście o komplet zwycięstw w pierwszej fazie zawodów ligowych. Wczoraj MKS na zakończenie tej części sezonu udowodnił swój prymat – pokonując po raz kolejny Ineę AZS Poznań, tym razem 66:59.
Tak jak można było się spodziewać, mecz był zacięty i emocjonujący. Pierwsza kwarta zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gospodarzy. W drugiej – koninianki zniwelowały stratę do zaledwie jednego oczka.
Doskonały dla naszej drużyny był początek kwarty nr 3. Podczas gdy poznanianki zdobyły zaledwie dwa punkty, koszykarki z Konina powiększyły swój dorobek o dziewięć oczek. W ciągu jednej minuty Elżbieta Paździerska wykorzystała akcję „2+1”, a następnie rzuciła celnie za trzy punkty. Dobrze rzucały też: Katarzyna Motyl, Milena Krzyżaniak i Ramona Casimiro. Na niespełna trzy minuty przed końcem tej części spotkania koninianki prowadziły 45:36.
Prawdziwy horror przeżyli konińscy kibice podczas ostatniej kwarty. W ciągu pięciu minut AZS wyrównał, a następnie wyszedł na jednopunktowe prowadzenie. Chwilę potem boisko po popełnieniu piątego przewinienia opuściła Żaneta Durak. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały koninianki. Najpierw dwa punkty zdobyła Anita Szemraj, a chwilę później po błędzie kozłowania Koperwas trzy oczka do dorobku MKS dopisała Katarzyna Motyl. W ostatnich minutach punktowała jeszcze Paździerska (2 pkt.) i Motyl (3 pkt). W tym czasie po stronie Inei celnie rzuciła Koperwas, ustalając wynik pojedynku na 66:59 na korzyść konińskiego MKS.
Koninianki zakończyły pierwszą fazę zawodów z kompletem czternastu zwycięstw na koncie. Sześć z nich (po dwa z: Wilkami Morskimi Szczecin, Ineą AZS Poznań i KKS Olsztyn) będzie brane pod uwagę w drugiej części sezonu. Ta rozpocznie się za dwa tygodnie.
Tak jak można było się spodziewać, mecz był zacięty i emocjonujący. Pierwsza kwarta zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gospodarzy. W drugiej – koninianki zniwelowały stratę do zaledwie jednego oczka.
Doskonały dla naszej drużyny był początek kwarty nr 3. Podczas gdy poznanianki zdobyły zaledwie dwa punkty, koszykarki z Konina powiększyły swój dorobek o dziewięć oczek. W ciągu jednej minuty Elżbieta Paździerska wykorzystała akcję „2+1”, a następnie rzuciła celnie za trzy punkty. Dobrze rzucały też: Katarzyna Motyl, Milena Krzyżaniak i Ramona Casimiro. Na niespełna trzy minuty przed końcem tej części spotkania koninianki prowadziły 45:36.
Prawdziwy horror przeżyli konińscy kibice podczas ostatniej kwarty. W ciągu pięciu minut AZS wyrównał, a następnie wyszedł na jednopunktowe prowadzenie. Chwilę potem boisko po popełnieniu piątego przewinienia opuściła Żaneta Durak. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały koninianki. Najpierw dwa punkty zdobyła Anita Szemraj, a chwilę później po błędzie kozłowania Koperwas trzy oczka do dorobku MKS dopisała Katarzyna Motyl. W ostatnich minutach punktowała jeszcze Paździerska (2 pkt.) i Motyl (3 pkt). W tym czasie po stronie Inei celnie rzuciła Koperwas, ustalając wynik pojedynku na 66:59 na korzyść konińskiego MKS.
Koninianki zakończyły pierwszą fazę zawodów z kompletem czternastu zwycięstw na koncie. Sześć z nich (po dwa z: Wilkami Morskimi Szczecin, Ineą AZS Poznań i KKS Olsztyn) będzie brane pod uwagę w drugiej części sezonu. Ta rozpocznie się za dwa tygodnie.
W grupie mistrzowskiej poza wymienionymi drużynami zagrają też cztery pierwsze ekipy grupy B, czyli: Ostrovia Ostrów Wlkp., MKK Siedlce, SMS PZKosz Łomianki oraz AZS Uniwersytet Warszawski.