Jak mówi Nowak – podstawą rozwoju jest sieć komunikacyjna. Aby aglomeracja spełniała swoją funkcję z każdego jej miejsca do jej centrum, czyli do Konina, nie powinno się jechac dłużej niż 20 minut.
Aglomeracja konińska
Miejsca pracy zależą od potencjału regionu – Konin i okolica muszą być atrakcyjne dla inwestorów. Dlatego samorządowcy muszą się porozumieć w sprawie opracowania wspólnej polityki rozwoju – przekonuje Naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju w konińskim starostwie. Wymusza to także polityka Unii Euroipejskiej preferującej inicjatywy ponadlokalne. W związku z tzw. nową perspektywą, czyli sposobem wydawania przez Unię dotacji niezbędne jest utworzenie aglomeracji konińskiej. Ma to być oparta o Konin ponadlokalna struktura funkcjonalna czyli realizująca cele i usługi dla mieszkańców regionu na terenie większym niż terytorium jednego tylko samorządu. – We współpracy łatwiej będzie walczyć chociażby z bezrobociem – tłumaczy Witold Nowak.
Jak mówi Nowak – podstawą rozwoju jest sieć komunikacyjna. Aby aglomeracja spełniała swoją funkcję z każdego jej miejsca do jej centrum, czyli do Konina, nie powinno się jechac dłużej niż 20 minut.
Jak mówi Nowak – podstawą rozwoju jest sieć komunikacyjna. Aby aglomeracja spełniała swoją funkcję z każdego jej miejsca do jej centrum, czyli do Konina, nie powinno się jechac dłużej niż 20 minut.
Nie potrzeba czegoś tworzyć, co już jest. Nie działa, bo lokalni kacykowie przedkładają partyjne partykularyzmy ponad dobro mieszkańców. Najlepszym przykładem bezsensowne funkcjonowanie dwóch powiatów – ziemskiego i miejskiego.
Text dosyć mały w porównaniu do fotografii.
Aglomeracjach też nie będzie duża:)
Mało takich kompetentnych urzędników…a szkoda…