Historia zaczęła się w trakcie lipcowego rajdu rowerowego, kiedy to cykliści z Goliny zatrzymali się w miejscu, gdzie pochowano osadników olęderskich. Byli to głównie – pochodzący głównie z Saksonii, Brandenburgii i Śląska – Niemcy opuszczający kraj ze względów ekonomicznych oraz na skutek prześladowań na tle religijnym. Dziś zostały po nich głównie groby. Przez dziesiątki lat, od roku 1945 do dziś, cmentarz zarósł krzewami i drzewami, z których wiele wyrastało z grobów. Betonowe nagrobki zostały zniszczone, obrosły mchem, a część ogrodzeń metalowych została zdewastowana.
Ostatnio w pracach pomogli uczniowie i nauczyciele Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika z Goliny. Oczyścili część napisów, pograbili teren, wyniesiono śmieci. W pracach uczestniczył proboszcz parafii ewangelicko – augsburskiej z Konina ks. Waldemar Wunsz. Inicjatorzy porządkowania cmentarza oczekują, że na prośbę Urzędu Miasta w Golinie zarząd dróg oznakuje odpowiednio to miejsce.