W Koninie zaledwie 30% posiadaczy psów zapłaciło za czworonogi. Tym samym zamiast planowanych 120 tys. zł do miejskiej kasy wpłynęło tylko 35 tys. Urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. – Zachęt nie brakuje, ale ludzie nie chcą płacić – mówią.
A oto zachęty: zwykła opłata za czworonoga wynosi 60 złotych na rok, ale wystarczy wszczepić psu chip, by w pierwszym roku być zwolnionym z kosztów, a w kolejnych latach płacić 30 zł. Jak do tej pory w mieście zachipowanych zostało niespełna 140 zwierząt. – Są też osoby zwolnione z opłat na mocy przepisów – tłumaczy Ewa Walczak, kierownik Wydziału Podatków i Opłat w Urzędzie Miejskim w Koninie.