Lech O.: 'nie chciałem zabić ojca’

 – Bałem się ojca. Często wypierał się ojcostwa – mówił oskarżony.
Za zabójstwo ojca odpowiada przed konińskim Sądem Okręgowym 51-letni mieszkaniec Strzałkowa. – Nie chciałem tego zrobić, bardzo żałuję – mówił oskarżony.

Do tragicznego zdarzenia doszło w marcu w Strzałkowie. Między ojcem a synem wywiązała się kłótnia.  51-letni Lech O. pchnął ojca na fotel i zaczął okładać go kuchenną deską. Starszy mężczyzna doznał wielu obrażeń głowy, klatki piersiowej i kończyn. Sekcja zwłok wykazała też stłuczenie mózgu. Bezpośrednią przyczyną śmierci było ustanie krążenia. Podczas zajścia Lech O. był pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu we krwi.

Oskarżony zeznał dziś, że całe życie bał się ojca. Jak mówił – kłótnie zdarzały się już wcześniej, a starszy pan często wypierał się, że jest jego ojcem. Zdaniem Lecha O. feralnego dnia to właśnie ojciec rozpoczął sprzeczkę. Narzekał na alkoholizm i sytuację życiową syna. Kilkakrotne uderzył go i rzucił talerzem w głowę.

Przed sądem zeznawała dziś także macocha oskarżonego. Jej zdaniem w domu panowała dobra, rodzinna atmosfera. Przyznała też, że zawsze bardzo lubiła pasierba i utrzymywała z nim dobre relacje. Zdawała sobie sprawę z alkoholizmu Lecha O. W dniu morderstwa nie było jej w domu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.