Każdy kod z opakowania to punkty dla schroniska, które potem przeliczane są na ilość pokarmu, jaki zostanie mu przekazany od firmy.
Rok temu dzięki tej akcji konińskie schronisko uzyskało aż 3 tony pokarmu dla psów. Taki zapas starcza na kilka miesięcy.
Jak mówi Krzysztof Furmanek, prezes konińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, otrzymanie tak dużej ilości jedzenia pozwala przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze na inne, równie ważne potrzeby.