Napięta sytuacja w konińskim szpitalu. Przyznaje to sam dyrektor placówki – Grzegorz Wrona. Trwają negocjacje z lekarzami w kwestii obniżenia wartości ich kontraktów. Dziś odbyło się spotkanie w tej sprawie, lecz niestety, nie doszło do porozumienia.
– Jednym z postulatów warunkujących dalsze rozmowy było wycofanie wypowiedzeń lekarskich – informuje Wrona w wydanym dziś komunikacie. – Podkreślam jednak konsekwentnie: nie może być wycofania wypowiedzeń bez ustępstw.
Dyrektor nie zamierza rezygnować z walki o obniżenie kontraktów, ale twierdzi, że chce rozmawiać. Jednocześnie przekonuje, że obecna sytuacja w szpitalu jest testem odpowiedzialności lekarzy za placówkę i za jej pacjentów. – Jeśli go nie zdadzą, to szpital ma przed sobą niepewną przyszłość – mówi.
To co powinien od początku robić nowy dyrektor-to natychmiastowe obniżenie kontraktów lekarzy, które finansowo daje dla szpitala natychmiast wymierne efekty.Przykłady tzw. :leczenia” w Koninie przez tzw “lekarzy”, a raczej łapówkarskich niedouków można mnożyć.
Kłopot polega na tym, że nie można lekarzy zamienić na innych tańszych , bo tak a jest sytuacja na rynku pracy.Dlatego sami lekarze mają zgodzić się na obniżenie zarobków.Wy na ich miejscu byście się zgodzili ?