Honorowi dawcy spotkali się na plaży

Sportowe zmagania, szlachetny cel.
Dziesięć drużyn, reprezentujących Kluby Honorowych Dawców Krwi z całego kraju, rywalizowało w konkurencjach sprawnościowych podczas zawodów zorganizowanych przez klub HDK PCK „Strażak” z Lichenia Starego. Sportowe zmagania na licheńskiej plaży obserwowało kilkaset osób.

Zabawy na Plaży to wydarzenie, które na stałe weszło do kalendarza dorocznych imprez, organizowanych przez licheńskich krwiodawców. W tym roku do Lichenia przyjechali przedstawiciele zaprzyjaźnionych klubów z regionu. Nie zabrakło także gości z odleglejszych zakątków kraju. Byli wśród nich m.in. przedstawiciele klubów z: Konina, Turku, Kramska, Murowanej Gośliny czy Inowrocławia.

W tegorocznej edycji zwyciężyli gospodarze, czyli honorowi krwiodawcy z Lichenia, przed drużyną z Polkowic i Konina. Zdaniem Rafała Pęczkowskiego, sędziego głównego zawodów, poziom rywalizacji był bardzo wyrównany i o zwycięstwie drużyny z Lichenia zdecydowało ich zgranie. – Z mojego punktu widzenia zawody wyszły bardzo dobrze – twierdzi. – Obserwuje je od kilku lat. Z roku na rok konkurencje są coraz ciekawsze i wymagają od uczestników coraz większej sprawności i pracy zespołowej. Myślę, że dały one ekipom startującym wiele satysfakcji. Ze względu na różnorodność tegorocznych konkurencji Licheń Stary wygrał dzisiaj o włos. Były to konkurencje, których nikt z zawodników wcześniej nie trenował dlatego kluczem do sukcesu była przede wszystkim praca zespołowa. Nie bez znaczenia była także sprawność fizyczna i oczywiście wsparcie kibiców.”

W trackie zawodów uczestnicy musieli rywalizować w dość nietypowych konkurencjach. Liczyły się czas, pomysłowość i oczywiście sprawność fizyczna. Wśród konkurencji znalazły się takie dyscypliny jak: slalom w alko-goglach, ratowanie topielca przy pomocy łodzi ratunkowej, napełnianie wodą specjalnie przygotowanej rury aż do wypłynięcia piłeczki tenisowej znajdującej się wewnątrz, pokonanie ściany wspinaczkowej oraz labirynt.
Dla Adama Michalskiego z Lichenia, członka zwycięskiej drużyny, zawody były przyjemnością, a nie rywalizacją. – Dla nas zawody były łatwe. Odbywały się nad wodą, a my tak naprawdę cały czas ćwiczymy nad wodą i dla nas to była zabawa – mówi.

Wszystkie drużyny startujące w zawodach otrzymały pamiątkowe puchary, a zdobywcy trzech pierwszych miejsc dodatkowo nagrody ufundowane przez sponsorów.

Jednak nie puchary i nagrody były wczoraj najważniejsze. Najistotniejszym był fakt, że mogli z sobą spotkać się ludzie, dla których ratowanie życia innych poprzez dzielenie się własną krwią jest istotną częścią życia.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.