Będzie strajk ciągły
Zamiast przełomowego momentu w negocjacjach – pat. Związkowcy na dzisiejszym spotkaniu z dyrekcją, a także przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego i Rady Społecznej Szpitala nie wywalczyli podwyżek pensji o żądane 600 zł. Nie zgodzili się też na propozycję dyrekcji: wzrost zarobków o 80 zł i zwiększenie premii o 50 zł. Rozmowy nie przyniosły żadnego efektu, jutro więc, zgodnie z zapowiedzią, w szpitalu rozpocznie się strajk ciągły połączony z głodówką.
Brakuje Dobrego negocjatorzy ?
Na nic dobry negocjator jeśli dyrekcja nie chce zabrać lekarzom , a dac np.pielęgniarkom.
Poseł Nowak zaproponował opcję zerową tj. uniważnienie wszystkich umów w tym z lekarzami i dyskusję na temat nowego systemu plac .Teoretycznie to ciekawy pomysł.W praktyce realizacja oznaczałaby totalny chaos i być może bankructwo szpitala.