Pomoc musi być rozsądna
Postawiły trzy kartonowe budy, przy nich umieszczały jedzenie – tak kilka mieszkanek Konina postanowiło zaopiekować się bezdomnymi kotami. Ich działania wzbudziły jednak wiele kontrowersji. Nie spodobały się niektórym mieszkańcom Zatorza, m.in. dlatego, że w pobliżu znajduje się plac zabaw. Sprawa trafiła Spółdzielni Mieszkaniowej „Zatorze”, do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i do Urzędu Miejskiego. Jak twierdzą nasi informatorzy, kobiety dokarmiające koty często mówią, że działają z ramienia Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Tymczasem Prezes Zarządu TOZ w Koninie, Krzysztof Furmanek, zdecydowanie zaprzecza, jakoby miały z nim obecnie jakiekolwiek realne związki. Działania kobiet nie spotykają się także z aprobatą TOZ-u.
Ludzi którzy nie tolerują lub nie lubią zwierząt zwierząt jest sporo .Jedni dla zasady drudzy z głupoty czy z nudów a jeszcze inni mają w genach chęć zabijania czy pastwienia się nad słabszymi . Wiadomo ,że kanalia to z reguły tchórz i nie rzuci się na młodego i silnego mężczyznę więc wybierze tzw….
inspektorat powiatowy weterynarii nie posiada informacji o takim wypadku,szpital również.dyrektorka przdszkola udziela ogólnych informacji.wynika z tego,że zakażenie tą nieszczęsną toksopazmozą nastąpiło w rozbuchanej wyobraźni niezłomnej obrończyni dzieci przed nieistniejącym niebezpieczeństwem. …