Brawura przy złych warunkach pogodowych – to przyczyny większości kolizji, w które obfitował miniony weekend na kolskich drogach.
Doszło tam do 12 zdarzeń drogowych. W 10 przypadkach kierowcy jechali za szybko po śliskiej nawierzchni, jednym autem kierowała pijana kobieta, która uderzyła w znak drogowy. Tylko jedno zdarzenie spowodowane było nie z winy człowieka a dzika, który wszedł pod auto. – Żadne zabezpieczenia i zdobycze techniki nie pomogą, jeśli kierowcy będą jeździć bez wyobraźni – mówią policjanci i tradycyjnie apelują o ostrożność.