Brak wymienionych zawodników wpłynął na obraz gry konińskiej drużyny. Próby pokonania trzcianeckiego bramkarza w większości ograniczały się do niegroźnych strzałów z dystansu. Przed najdogodniejszą szansą do umieszczenia piłki w siatce Lubuszanina stanął w 27. min. Paweł Błaszczak. Najlepszy strzelec „biało-niebieskich” zmarnował podanie Arkadiusza Bajerskiego nie trafiając czysto w piłkę z 12 metrów. Wcześniej kibice zebrani na konińskim stadionie oglądali niecelne strzały z dystansu Krystiana Januzika, Radosława Simsona i Bartosza Modelskiego. W 38 min. Paweł Nawrocki zagrał z prawego skrzydła w pole karne do Simsona, który oddał piłkę z powrotem do Nawrockiego. Napastnik gości uderzył z bliska, a strzał obronił instynktownie Arkadiusz Kmieczyński, który był jednak bezradny wobec dobitki Łukasza Szafrana.
Wynik spotkania został ustalony w 63. min. Paweł Wicher zagrał precyzyjnie na prawą stroną pola karnego do Radosława Simsona, który mocnym strzałem na długi słupek pokonał Kmieczyńskiego. W ostatnich 20 minutach meczu na uwagę zasługiwały strzały Pawła Nawrockiego z 73. min. i Filipa Zborowskiego, który próbował pokonać Karola Szymańskiego na osiem minut przed zakończeniem meczu.
Kolejne spotkanie z udziałem konińskiego Górnika już za tydzień. 12 listopada o godz. 13:00 podopieczni Jerzego Banaszaka podejmą na własnym boisku GKS Dopiewo. Będzie to mecz rozegrany awansem z rundy wiosennej. Wszystko wskazuje na to, że druga kolejka spotkań rundy wiosennej odbędzie się także w listopadzie – do podjęcia takiej decyzji przymierza się Wielkopolski Związek Piłki Nożnej. Oznaczałoby to, że Górnik zagra 19 listopada w Inowrocławiu z miejscową Cuiavią, która dziś rozgromiła lidera III ligi (grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej) Lecha Rypin 5:1.
Wynik spotkania został ustalony w 63. min. Paweł Wicher zagrał precyzyjnie na prawą stroną pola karnego do Radosława Simsona, który mocnym strzałem na długi słupek pokonał Kmieczyńskiego. W ostatnich 20 minutach meczu na uwagę zasługiwały strzały Pawła Nawrockiego z 73. min. i Filipa Zborowskiego, który próbował pokonać Karola Szymańskiego na osiem minut przed zakończeniem meczu.
Kolejne spotkanie z udziałem konińskiego Górnika już za tydzień. 12 listopada o godz. 13:00 podopieczni Jerzego Banaszaka podejmą na własnym boisku GKS Dopiewo. Będzie to mecz rozegrany awansem z rundy wiosennej. Wszystko wskazuje na to, że druga kolejka spotkań rundy wiosennej odbędzie się także w listopadzie – do podjęcia takiej decyzji przymierza się Wielkopolski Związek Piłki Nożnej. Oznaczałoby to, że Górnik zagra 19 listopada w Inowrocławiu z miejscową Cuiavią, która dziś rozgromiła lidera III ligi (grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej) Lecha Rypin 5:1.
Po meczu rozmawialiśmy ze szkoleniowcami obu drużyn – Jerzym Banaszakiem (Górnik Konin) i Marianem Kurowskim (Lubuszanin Trzcianka).