Sparta przystąpiła do spotkania bez trzech podstawowych zawodników: Mateusza Pingota, Rafała Czapskiego i Przemysława Skibiszewskiego. Jak się okazało brak tych piłkarzy odbił się na wyniku. Na początku meczu gra toczyła się głównie w środku pola, a kibice nie oglądali sytuacji podbramkowych. W kolejnych minutach spotkania zaznaczyła się przewaga gości, którzy trzykrotnie sprawdzili formę Szymona Szymańskiego. W 30. min. dokładne zagranie z prawego skrzydła wykorzystał Maciej Stawski, który zdobył bramkę na 1:0 dla Victorii.
Początek drugiej części meczu przebiegł pod znakiem przewagi Sparty. Akcje konińskiego zespołu kończyły się lekkimi lub niecelnymi strzałami. W 52. min. boisku opuścił kontuzjowany Damian Tylak. Dalsza część meczu to naprzemienne ataki zawodników obu zespołów. Najbliżej zdobycia wyrównującego gola był Krystian Robak i Bartłomiej Siek. Po strzale drugiego z wymienionych zawodników piłka odbiła się od słupka ostrzeszowskiej bramki. Z kolei po drugiej stronie boiska doskonale między słupkami konińskiej Sparty spisywał się Szymon Szymański – niejednokrotnie ratując ekipę Marcina Kaźmierczaka przed utratą kolejnych bramek. Mimo kilku podbramkowych szans piłkarze z północy naszego miasta nie zdołali wyrównać rezultatu spotkania.
W najbliższą sobotę spartanie zmierzą się w Pępowie z miejscową Dąbroczanką. Początek meczu zaplanowano na godzinę 14:00.
Początek drugiej części meczu przebiegł pod znakiem przewagi Sparty. Akcje konińskiego zespołu kończyły się lekkimi lub niecelnymi strzałami. W 52. min. boisku opuścił kontuzjowany Damian Tylak. Dalsza część meczu to naprzemienne ataki zawodników obu zespołów. Najbliżej zdobycia wyrównującego gola był Krystian Robak i Bartłomiej Siek. Po strzale drugiego z wymienionych zawodników piłka odbiła się od słupka ostrzeszowskiej bramki. Z kolei po drugiej stronie boiska doskonale między słupkami konińskiej Sparty spisywał się Szymon Szymański – niejednokrotnie ratując ekipę Marcina Kaźmierczaka przed utratą kolejnych bramek. Mimo kilku podbramkowych szans piłkarze z północy naszego miasta nie zdołali wyrównać rezultatu spotkania.
W najbliższą sobotę spartanie zmierzą się w Pępowie z miejscową Dąbroczanką. Początek meczu zaplanowano na godzinę 14:00.