Wg nieoficjalnych informacji miasto przez 5 lat miało dzierżawić obiekt od obecnego właściciela, po czym miało go przejąć. Elementem transakcji miał być teren za synagogą, na którym usytuowane są garaże.
Co z synagogą?
Do końca listopada wyjaśnić się mają losy konińskiej synagogi, którą w marcu jeden z konińskich weterynarzy kupił od Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. We wtorek nie doszło do podpisania zapowiadanego wcześniej porozumienia na temat warunków przejęcia zabytku przez samorząd.
Wg nieoficjalnych informacji miasto przez 5 lat miało dzierżawić obiekt od obecnego właściciela, po czym miało go przejąć. Elementem transakcji miał być teren za synagogą, na którym usytuowane są garaże.
Wg nieoficjalnych informacji miasto przez 5 lat miało dzierżawić obiekt od obecnego właściciela, po czym miało go przejąć. Elementem transakcji miał być teren za synagogą, na którym usytuowane są garaże.