Mecz rozpoczął się od zdecydowanego uderzenia gości. Już w 2. minucie spotkania Mikołaj Plewa wykorzystał fatalny błąd Krystiana Sobieraja, który stracił piłkę tuż przed własnym polem karnym. Zawodnik Wdy wbiegł w „szesnastkę” i bez zastanowienia uderzył na długi słupek, nie dając najmniejszych szans Dawidowi Smugowi. Kolejne minuty spotkania to dalsza przewaga przyjezdnych. Najpierw groźnie uderzał Talaśka, a chwilę później minimalnie niecelnie strzelał Piotr Żurek. W 19. min. spotkania ponownie z dystansu próbował swoich sił Adrian Talaśka – tym razem piłka odbiła się od słupka górniczej bramki. Gol na 1:1 padł w 39. minucie. Arkadiusz Bajerski zdecydował się na strzał sprzed linii pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z defensorów Wdy i wpadła do bramki mijając zdezorientowanego Bartosza Goszkę.
Pierwsze dwa kwadranse drugiej części gry to zdecydowana przewaga Górnika. W 62 min. Adrian Majewski zdecydował się na rajd prawym skrzydłem, zagrał w pole karne do Sobieraja, a ten odegrał na lewą stronę do Pawła Błaszczaka. Nasz najlepszy strzelec uderzył zbyt lekko i piłka wylądowała w rękach leżącego bramkarza gości. Szalę zwycięstwa na korzyść „biało-niebieskich” mógł przechylić strzelec pierwszego gola. W 72 min. Arkadiusz Bajerski przedarł się w pole karne i strzelił mocno na bramkę rywala. Niestety, nie udało mu się pokonać dobrze dysponowanego golkipera ze Świecia. Po długim okresie przewagi Górnika goście wywalczyli rzut wolny w odległości około 25 metrów od bramki Dawida Smuga. Stały fragment perfekcyjnie wykonał Daniel Grzywaczewski, ustalając wynik meczu na 2:1 dla Wdy Świecie.
Pierwsze dwa kwadranse drugiej części gry to zdecydowana przewaga Górnika. W 62 min. Adrian Majewski zdecydował się na rajd prawym skrzydłem, zagrał w pole karne do Sobieraja, a ten odegrał na lewą stronę do Pawła Błaszczaka. Nasz najlepszy strzelec uderzył zbyt lekko i piłka wylądowała w rękach leżącego bramkarza gości. Szalę zwycięstwa na korzyść „biało-niebieskich” mógł przechylić strzelec pierwszego gola. W 72 min. Arkadiusz Bajerski przedarł się w pole karne i strzelił mocno na bramkę rywala. Niestety, nie udało mu się pokonać dobrze dysponowanego golkipera ze Świecia. Po długim okresie przewagi Górnika goście wywalczyli rzut wolny w odległości około 25 metrów od bramki Dawida Smuga. Stały fragment perfekcyjnie wykonał Daniel Grzywaczewski, ustalając wynik meczu na 2:1 dla Wdy Świecie.