Sprzedali je potem na złomie. Policjanci szybko wpadli na trop złodziei. Nastolatkowie nie przyznali się do włamań. Podczas przesłuchań twierdzili, że grzejniki znaleźli. Sprawa szesnastolatka trafi do sądu rodzinnego, a siedemnastolatek odpowie za swoje czyny jak dorosły. Chłopcy mieli wcześniej zatargi z prawem.
Przed sądem rodzinnym odpowie także piętnastoletni mieszkaniec Koła. Nastolatek w godzinach ukradł saszetkę z pieniędzmi klientowi sklepu spożywczego przy ulicy Poniatowskiego w Kole. Z łupem uciekł do parku. Tam został zatrzymany przez mężczyznę, którego okradł. Nastolatek znajdował się pod wpływem narkotyków. Przyznał się do posiadania marihuany i do kradzieży. Chłopak popełnił kradzież, będąc na przepustce z ośrodka wychowawczego. Jak wynika z policyjnych ustaleń, postąpił tak nie po raz pierwszy. Skradziona saszetka wraz z całą zawartością została zwrócona właścicielowi.