Niedostateczny nadzór nad wykonawcami, nieprawidłowe rozliczanie robót budowlanych, wypłacanie wynagrodzenia za niewykonane roboty oraz odstąpienie od wyegzekwowania kar umownych od wykonawcy remontu mostu Toruńskiego to główne zastrzeżenia pokontrolne w raporcie dotyczącym modernizacji kładki Toruńskiej.Do wczoraj koniński magistrat odpowiedzieć miał jak zamierza zrealizować zalecenia pokontrolne zawarte w wystąpieniu kontrolerów urzędu wojewódzkiego.
Jak powiedział na naszej antenie wiceprezydent Marek Waszkowiak – większość zarzutów sformułowanych po kontroli wynika z niezrozumienia przez kontrolujących warunków prowadzenia inwestycji. Np. opóźnienie wynikające z warunków pogodowych – najpierw mrozu, potem – wysokiego stanu wody w Warcie jest zdaniem Waszkowiaka przyczyną obiektywną, choć kontrolerzy twierdzą, że wykonawca powinien uwzględnić niesprzyjające warunki przy planowaniu harmonogramu budowy. W opinii kontrolerów miasto powinno wyegzekwować od wykonawcy ponad półtora miliona złotych kary za zwłokę. Wiceprezydent Waszkowiak powiedział nam, że głównym przedmiotem roszczeń miasta będą naprawy gwarancyjne.
Wygląda tak , że pod koniec kadencji Pałasza i podczas jego nieobecności spowodowanej wypadkiem samochodowym ,część pracowników odpowiedzialnych za nadzór nad budową mostu co nie dopełniła swoich obowiązków.
pod latarnia zawsze najciemniej wcięło 30 tysi i prokuratura jeszcze się za to nie wzieła ?
A czy nie wydaje się wam , że sprawa ma też kontekst wyborczy? Palasz chce kandydować do senatu to należy mu teraz dołożyć ?
Kontrolujący świetnie wypunktował zaniedbania. warunki powodowe owszem miały znaczenie ale wiadomo było ze przyjdzie zima, wykonawca mógł to przewidzieć na etapie składania oferty. powódź? zdarzyła się jak w ciągu lata wykonywali te prace które powinny być skończone już na wiosnę……