Iza Kostiukow, artystka, kuratorka plenerów, prowadzi zajęcia w pracowni malarskiej, gdzie wychowuje kolejne pokolenia twórców. Urodziła się w Giżycku, ale na stałe związana jest z Koninem. Studiowała w Akademii Sztuk Pięknych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. Dyplom w pracowni prof. Jacka Jagielskiego uzyskała w 1993 r. Uprawia malarstwo sztalugowe. Uczestniczyła w wielu wystawach oraz plenerach artystycznych o randze międzynarodowej. Jej prace znajdują się w zbiorach prywatnych i państwowych: we Francji, Włoszech, w Niemczech, w Turcji, Bułgarii, Czechach, na Słowacji i Litwie.
Spośród artystów operujących w malarstwie abstrakcją jej prace wyróżnia charakterystyczny styl. Zdecydowane pociągnięcia tworzą płaszczyznę barw, która przemawia do widza ekspresją.
Sztuka Izy Kostiukow koncentruje się na emocjach, nimi się żywi i je wywołuje, co sprawia, że odbiorcy trudno jest pozostać wobec tego malarstwa obojętnym. Artystka tworzy całe serie opierając się na ograniczonej palecie barw.
Oszczędność w doborze kolorów kontrastuje z ich nasyceniem i intensywnością. Istotnym akcentem jest wybór dominanty kolorystycznej, często krzykliwej, która buduje wrażenie głębi, nadaje mu ton, i właśnie na niej skupia się uwaga widza.
Sztuka Kostiukow to gra kontrastów na wielu poziomach. Umiejętnie zestawia ona na płótnie nieokiełznane struktury barwne z matematycznie wręcz obliczonymi i wycyzelowanymi figurami geometrycznymi. W efekcie wszystko wydaje się być na swoim miejscu.
O czym więc opowiadają obrazy? Jak artystka sama podkreśla, w centrum jej zainteresowań znajduje się człowiek i jego przeżycie. Interesującym aspektem tej twórczości jest również niecodzienny wybór tworzywa. Artystka bowiem sięga po materiały budowlane, to z ich pomocą buduje napięcia wizualne i materialne, wydostające się z płaskiej powierzchni płótna.
Jak pisze Maria Kostyszak w katalogu do wystawy, malarstwo Izy przywraca wiarę, że każda egzystencja jest absolutnie niepowtarzalna. Izostenia polega na tej niepowtarzalności, która się przydarza wszystkim istnieniom, nie tylko ludziom, także dźwiękom, barwom, kształtom. Już dużo napisano o tym, jak techniczne środki reprodukcji wytwarzają w przestrzeni publicznej pewien terror muzyczny. Tym bardziej koi cisza obrazów abstrakcyjnych, które wytwarzają ciszę dla umysłu.
Monika Marciniak-Krzesińska
Iza Kostiukow. Światło i mrok
Wernisaż: 15 grudnia (czwartek), godzina 18:00