Internet to świetne miejsce, wie o tym każdy. Cała wiedza świata w zasadzie na wyciągnięcie ręki. W Internecie, i za pośrednictwem Internetu, pielęgnować można swoje pasje, spotykać ludzi podobnych sobie, uczestniczyć w spotkaniach, czy rozmawiać z rodziną. Jednak Internet ma również swoją ciemną stronę o której należy pamiętać i o której należy wiedzieć.
Internetowe zagrożenia
Internet stał się wszechobecny. Za jego pośrednictwem robimy dziś zakupy, opłacamy rachunki, uczymy się, kontaktujemy ze znajomymi i rodziną, pielęgnujemy swoje zainteresowania, czy oddajemy się rozrywce. Wiedzą o tym również internetowi oszuści, którzy wykorzystują naszą aktywność w sieci i starają się tak nami pokierować, abyśmy zrobili dokładnie to, czego chcą. I nie mają przy tym żadnych głębszych pobudek. Statystyki oszustw komputerowych mówią, że przytłaczająca większość z nich nastawiona jest na kradzież, czy przywłaszczenie środków finansowych. Dlatego właśnie rośnie w sieci liczba osób oszukanych na fałszywy sklep, fałszywą bramkę płatności, czy fałszywe kasyno. Jedynym sposobem na uniknięcie wątpliwej przyjemności spotkania z oszustem jest zwiększanie poziomu swojej wiedzy na ten temat oraz korzystanie z zaufanych stron. W przypadku kasyn może być to chociażby Vegas online. W przypadku sklepów internetowych duże i sprawdzone witryny, takie jak Allegro, czy Amazon.
Oszustwo na sklep
Fałszywe sklepy internetowe wciąż zbierają żniwo. Modus operandi takich witryn jest zazwyczaj podobny. Oferują atrakcyjny asortyment w jeszcze atrakcyjniejszych cenach, zazwyczaj znacznie poniżej tych, które można znaleźć na zaufanych witrynach. Klient skuszony taką okazją przechodzi cały proces zakupu towaru, aby na końcu stanąć przed koniecznością płatności. Fałszywe sklepy internetowe oferują zazwyczaj tylko jedną metodę płatności i jest to płatność przelewem. Dlaczego? Ponieważ taką płatność, w przypadku zgłoszonego oszustwa, bardzo trudno odzyskać. Banki nie chcą zwracać przelanych środków, a te zazwyczaj trafiają na konto tzw. słupa i dojście do faktycznych organizatorów nielegalnego procederu jest niezwykle trudne. Legalnie działające sklepy internetowe oferują dziś szereg płatności online, począwszy od płatności kartą, a na Bliku skończywszy. Klient ma wtedy pewność, że w przypadku nieotrzymania towaru może zgłosić np. chargeback w swoim banku, a wydane środki zostaną mu najpewniej zwrócone.
Trefne aukcje
Niezwykle popularną metodą oszustwa, a co gorsza, wciąż zyskującą na popularności, są oszustwa na internetowych portalach aukcyjnych. Na oszustwa można się tutaj natknąć z obu stron. Są to zarówno oferujący sprzedaż po dość atrakcyjnej cenie, przedmiotu, którego w rzeczywistości nie mają i sprzedawać nie zamierzają, a także ci, którzy udają osoby zainteresowane daną aukcją. W pierwszym przypadku pewne zmiany w regulaminach serwisów sprzedażowych już zaszły. Środki przelane na zakup jakiegoś przedmiotu są np. najpierw blokowane przez serwis, aby po dokonaniu całej transakcji i potwierdzeniu z obu stron zostały odblokowane i aby mogły trafić do sprzedającego. W przypadku oszustów podszywających się pod osoby kupujące sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Tu pojawiają się oszuści, którzy wyszukują swoje ofiary i komunikują się z nimi za pośrednictwem komunikatorów internetowych – najchętniej robią to za pomocą WhatsAppa. Wypytując swoją ofiarę sprawiają wrażenie zainteresowanych, aby w pewnym momencie zaproponować kupno, czy odebranie zaliczki, poprzez przesłany przez nich link. Nieświadoma ofiara zastaje za pośrednictwem linku odesłana na stronę łudząco podobną np. do strony banku, gdzie podaje swoje dane logowania oraz kod autoryzacyjny. W tym momencie oszust ma już drzwi szeroko otwarte do wyczyszczenia konta nieświadomego internauty.
Oszustwa za pośrednictwem poczty elektronicznej
Podobnie działają również wszelkie oszustwa z wykorzystaniem poczty elektronicznej. Ileż to razy czytaliśmy informacje, że ktoś padł ofiarą oszusta, który kontaktował się z nim pod pozorem uzyskania spadku po jakimś dalekim krewnym z zagranicy. Inni oszuści wykorzystują loga i nazwy znanych firm przesyłając swoim ofiarom spreparowane faktury za nigdy niezamówione usługi. Jeszcze inni wykorzystują pocztę elektroniczną do przesyłania szkodliwego oprogramowania, które uruchomione na komputerze ofiary daje w zasadzie atakującemu pełny dostęp do tych zasobów. Tak zainfekowany system można później wykorzystać np. do kradzieży środków z konta internetowego lub też wykorzystać komputer ofiary do ataku na inną ofiarę. Kreatywność oszustów w tym względzie jest ogromna, a co gorsza, wciąż ewoluuje.
Jak nie dać się złapać na haczyk
Na pytanie zawarte w tytule nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Należy po prostu zachowywać czujność, nie korzystać ze sklepów czy usług internetowych o których niewiele nam wiadomo i nie odpowiadać na wiadomości dotyczące uzyskania jakiegoś gigantycznego spadku z Afryki, czy innego, równie egzotycznego, kraju. Jeśli taki kiedykolwiek, komukolwiek się przydarzy z pewnością kontakt nastąpi w zupełnie inny sposób. Dobrą praktyką jest również sprawdzanie pasku adresu przeglądarki w przypadku logowania się do jakichś usług, czy ta na której chcemy wpisać nasze dane jest dokładnie tą, którą oczekujemy. Sprawdzajmy literówki w tych adresach, bo głównie na tym bazują oszuści. Pamiętajmy również o systematycznej aktualizacji systemów i oprogramowania w naszych komputerach. Bądźmy po prostu czujni i uprzedźmy tych dla których technologia nie jest czymś co wyssali z mlekiem matki.