Utratą prawo jazdy i mandatem karnym zakończyła się brawurowa jazda 27-letniego motocyklisty z Konina, który w terenie zabudowanym rozpędził się do 191 km/h.
W poniedziałek 10 maja policjanci z konińskiej drogówki postanowili zwrócić uwagę, jak na drogach zachowują się kierowcy. Niestety w ciągu tego jednego dnia 6 osób pożegnało się na okres trzech miesięcy ze swoim prawo jazdy za zbyt szybką jazdę.
W śród nich szczególną uwagę wzbudził 27-letni mieszkaniec Konina, który w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h, rozpędził swój motocykl do 191 km/h. Policjanci za popełnione wykroczenie ukarali mężczyznę mandatem oraz zatrzymali mu dokument uprawniający go do kierowania pojazdami.
Przez najbliższe 3 miesiące 27-latek będzie musiał powstrzymać się od zajmowania miejsca za kierownicą swojego jednoślada. W przypadku niestosowania się do przepisów mężczyźnie zostanie wydłużony okres zatrzymania prawo jazdy do 6 miesięcy. Jeśli taki stan rzeczy nie zmusi kierowcy do refleksji, to w dalszej kolejności zostaną mu cofnięte uprawnienia.
Źródło i fotografia: konin.policja.gov.pl
Takie zachowania mistrzów kierownicy są powszechne w Koninie. Problem tylko w tym, że policja była zmuszona do interwencji i nie mogła jak zwykle odwrócić głowy, udając ślepotę jak nasza Temida.to robi.