Siedem osób z personelu medycznego – ratowników z karetki pogotowia oraz SOR w Krotoszynie – zostało objętych kwarantanną po tym, jak okazało się, że 85-letni pacjent jest zakażony koronawirusem. Wcześniej nikt tego nie podejrzewał, bo służby nie zostały poinformowane, że senior miał kontakt z osobą, która wróciła z innego państwa.
W sobotę 85-latek miał duszności i trafił na SOR w szpitalu w Krotoszynie. Podczas wywiadu nie poinformowano nikogo z personelu medycznego o tym, że senior miał kontakt z osobą, która wróciła z zagranicy.
Jak informują media, dopiero gdy stan pacjenta pogorszył się i zaczął wykazywać objawy charakterystyczne dla koronawirusa, w szpitalu przekazano informację o kontakcie z osobą powracającą do Polski z kraju, w którym występują przypadki zakażeń. Mężczyznę przetransportowano specjalną karetką do szpitala zakaźnego w Kaliszu, a służby wprowadziły reżim sanitarny w placówce w Krotoszynie. SOR został zamknięty na kilka godzin. Oddział poddano dezynfekcji, tak samo jak karetkę, którą przewożono pacjenta z domu do szpitala.
Łącznie 7 osób z personelu medycznego, które miały kontakt z chorym zostało poddane kwarantannie. Jak zapewnia szpital w Krotoszynie, nie wpływa to na działalność szpitala.
W szpitalu w Kaliszu nie było konieczne wprowadzenie kwarantanny, ponieważ dochowano wszelkich zaleceń po tym, jak pojawiła się informacja o podejrzeniu koronawirusa. Badania laboratoryjne potwierdziły obecność groźnego wirusa w organizmie mężczyzny.
Stan 85-latka określany jest jako poważny.
Łącznie w Wielkopolsce potwierdzono 10 przypadków zakażenia koronawirusem.