Policjanci z Wydziału Kryminalnego odzyskali skradzioną dwa lata temu w Słupcy koparko – ładowarkę. Zatrzymali również pasera, który ją nabył i ukrywał. Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia.
Pod koniec 2017 r. nieznany sprawca dokonał kradzieży koparko – ładowarki, która była wykorzystywana przy budowie jednej z dróg w Słupcy. Właściciel pojazdu wycenił straty na 100.000 zł. W początkowej fazie prowadzonego przez słupecką policję postępowania nie udało się wskazać sprawcy przestępstwa, ani odzyskać sprzętu. Nie zebrano dowodów, które mogłyby ukierunkować śledztwo i sprawa została umorzona. Umorzona, ale nie odłożona na półkę. Na początku bieżącego roku kryminalni ustalili, kto może się kryć za „zniknięciem” koparko – ładowarki. Funkcjonariusze dotarli do posesji w gminie Słupca, na terenie której maszyna była ukrywana. Chwilę później zatrzymali mieszkańca Słupcy, który był zamieszany w sprawę. Przedstawiono mu zarzut paserstwa. Zgodnie z polskim prawem osoba, która rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Maszyna wkrótce zostanie oddana prawowitemu właścicielowi. Policjanci określają całą sprawę jako rozwojową