Ponad dwa miesiące temu o Jego życie zapragnęło zawalczyć wielu. Lokalna społeczność i ludzie z zewnątrz uczynili to, co wydawało się niemożliwe Wykazując się wielkim zaangażowaniem, a przede wszystkim życzliwością i wrażliwością na cierpienie drugiego człowieka uzbierali potrzebne pieniądze na Jego leczenie…. Niestety, kilka dni później Darek przegrał tę trudną i nierówną walkę. Wczoraj obchodziłby swoje kolejne urodziny ….
Darek zjednoczył nas wszystkich. Jego dramatyczna sytuacja i dobro płynące zewsząd przywróciło wielu osobom wiarę w ludzi. Zmieniło nasze nastawienie do życia, nasz dotychczasowy system wartości.
Darek zachwycał swoją normalnością, zawsze pogodny i uśmiechnięty. Potrzebował wielkiego wsparcia, ale o to wsparcie prosił dla innych, szczególnie dla dzieci. Zebrane pieniądze nie zostały wykorzystane na Jego leczenie, bo odszedł nagle… Nie zostały też zmarnowane, bo trafiły do innych chorych.
Wtedy Darkowi pomagało wielu. Dziś sytuacja się odwróciła. To jedna osoba chce pomóc innym. Domyślacie się kto? Oczywiście – DAREK, ale za pośrednictwem swojej żony – Hani. To właśnie Ona wypełnia ostatnią wolę swojego męża. Otrzymane pieniądze, wypracowane w czasie imprezy charytatywnej, zorganizowanej 6 października, w całości przekazuje na rzecz siedmiu potrzebujących osób.
Niech ten piękny i wymowny gest przypomni nam to, co tak na prawdę w życiu ważne jest! Bądźmy nadal dla siebie mili i życzliwi, wspierajmy się w potrzebie – codziennie, nie od święta.