Jak wszyscy już pewnie wiedzą, 1 września ma odbyć się w Koninie Marsz Tolerancji. – „ Podczas tegorocznego Marszu Tolerancji chcemy poruszyć temat dyskryminacji wobec osób wszystkich orientacji seksualnych, osób starszych, osób z niepełnosprawnościami, różnych wyznań i wszelkich grup, które czują się pomijane w Polsce, w tym również w Koninie. To będzie nasza odpowiedź na to, co wydarzyło się w Białymstoku. Chcemy podkreślić, że nie ma na to naszej zgody – mówi Karina Akseńczuk, jedna z organizatorek II Marszu Tolerancji w Koninie.
Ponieważ nie znane są mi nazwiska innych organizatorów, pozwoli Pani, Pani Karino, że zwrócę się do Pani osobiście.
Z Pani wypowiedzi zrozumiałem, że Marsz ten jest wszystkich ( wszystkich orientacji seksualnych, różnych wyznań i wszelkich grup). Jeśli jest to zatem marsz w sprawie tolerancji wobec wszystkich, to jestem nawet za. Przychodzi mi jednak do głowy, że albo – przepraszam z góry za to powątpiewanie – brakuje Pani wiedzy historycznej, albo subtelności lub chce Pani specjalnie dokonać prowokacji.
Przypomnę zatem, 1 września jest dla wielu mieszkańców Konina dniem świętym i smutnym. W dniu tym wybuchła najokrutniejsza wojna świata. Proszę zatem o Tolerancję dla tych, którzy ponieśli bolesne straty w swoich rodzinach. Proszę o niezakłócanie im możliwości przeżywania tej rocznicy.
Wśród nich są bowiem także „ osoby starsze”, „różnych wyznań” o które chcecie zatroszczyć się podczas marszu.
Zwracam się zatem do organizatorów Marszu a w szczególności do Pani Kariny. Jeśli musicie organizować Marsz Tolerancji, jeśli czujecie się dyskryminowani, jeśli macie mandat do reprezentowania w tym Marszu „wszystkich”, to maszerujcie, Tylko nie 1 września.
kd
Nie zycze sobie, aby w mojej sprawie, jako osoby starszej,okreslonego wyznania religijnego wypowiadala sie organizacja teczowej flagi. Zajmijcie swoimi czterema literami bo od tego jestescie.
„Tęczowa zaraza” pokazuje się wszędzie i zawsze.Byle prowokować.
Wreszcie jakaś impreza w tym nudnym mieście
Nie znam Pani Kariny, trudno mi polemizować z tezą kd, że brak jej subtelności lub wiedzy historycznej. Ale ilustracja poraża subtelnością w stosunku do organizatorów marszu. Tajemnicą wiedzy historycznej autora pozostaje też zagadka, skąd wziął przekonanie, że przedstawiony dla kontrastu marsz wojsk niemieckich przez Konin miał miejsce 1 września? Musieliby biec. A z drugiej strony organizatorzy – przekładając swój marsz – niech dobrze sprawdzą, czy nowym terminem nie wstrzelą się w faktyczną datę wykonania powyższego zdjęcia. Ileż tych polskich problemów!
Faktycznie to zdjęcie nie zostało wykonane 1 września, ale jakie to ma znaczenie w tej polemice ? Ilustracja nie miała byc subtelna, ale właśnie porażająca, a powyższe dywagacje to klasyczna próba relatywizacji, która ma tylko ukryć fatalny, kompromitujący organizatorów pomysł „progresywnej lewicy”.
Jak mówił dr Szuman w Lalce: Cztery słowa, a sześć głupstw. Słusznie się stwierdza, że zdjęcie bez sensu, ale porażające dywagacje klasyczna relatywizacja kompromitującej progresywnej. A po polsku?
Oni prowokują. jak mówił ostatnio w Płocku ,, Różal,, , wożą siebie po miastach, żeby robić zamieszanie. Większość nie kupi tych nieprawdziwych haseł o tolerancji. Tylko młodych szkoda, dlatego, ze wierzą w te słowa, wilków przebranych w owcze skóry.