Policjanci z Posterunku Policji w Dąbiu przedstawili zarzuty niespełna 17-latkowi, który ukradł 700 złotych swoim kolegom ze szkoły. Chłopak z pokoi w internacie zabrał pod nieobecność lokatorów ich oszczędności. Teraz stanie przed sądem dla nieletnich.
7 czerwca br. dyrektor jednej ze szkół z terenu powiatu kolskiego zawiadomił policjantów, że uczniom z jego szkoły zginęły pieniądze. Zdarzenie miało miejsce na terenie internatu na początku czerwca.
Z relacji poszkodowanych wynikało, że pieniądze mógł ukraść ich 17-letni kolega. Po dokładnym przejrzeniu monitoringu i sprawdzeniu okoliczności zdarzenia przez policjantów, okazało się, że przypuszczenia co do sprawcy zaboru mienia okazały się słuszne. Wyszło na jaw, że 4 czerwca pod nieobecność dwóch nastolatków do ich pokoju wszedł ich 17-letni kolega i zabrał stamtąd 500 złotych. Jeden z nich stracił 200 złotych, a drugi 300. Ponadto ten sam nastolatek, kilka dni wcześniej w podobnych okolicznościach zabrał 200 zł z portfela swojej koleżanki. Łącznie sprawca skradł swoim rówieśnikom 700 złotych. Za te pieniądze kupił m.in. przenośny głośnik i grę komputerową.
Młodzieniec był już wcześniej notowany za niszczenie mienia publicznego. Przyznał się do zarzucanych mu kradzieży pieniędzy. Z uwagi na jego młodociany wiek, za popełnione czyny odpowie przed Sądem Rodzinnym.