Kiedy przed kilkoma laty, na zaproszenie mieszkańców bloku nr 20 przy ulicy 20 Stycznia, mieliśmy przyjemność zobaczyć efekt codziennej pracy kilkunastu pań i kilku panów przy przydomowych miniogródkach, postanowiliśmy wracać w tę okolice każdego roku. Trawniki przy klatkach są tak wypielęgnowane, jakby brały udział w konkursie piękności. To lokatorzy z własnej inicjatywy i wyłącznie dla przyjemności, troszczą się o zielone otoczenie swojego domu.
W centrum miasta, w otoczeniu ruchliwych ulic i parkingów, wkroczyć można w enklawę zieleni, estetyczną alejkę pełną sezonowych kwiatów, codzienne troskliwie pielęgnowanych rękoma kilku pań i panów, którzy bardzo lubią wykonywaną przez siebie pracę społeczną. Lokatorzy nie czekają, aż urząd miejski, administrator drogi, spółdzielnia mieszkaniowa, lub ktokolwiek inny, wyręczy ich z tego zadania. Z własnej inicjatywy przeznaczają dobrowolne składki na zagospodarowanie zieleni. Po to, by w pięknym otoczeniu żyło im się przyjemniej. Działalność ta jednoczy sąsiadów – integrują się przy wspólnym zajęciu – zakupach, nasadzeniach, pielęgnacji i podlewaniu roślin. Mają czas na spotkania i rozmowę. Dziś za takie postawy nie ma pochwał ani nagród. Dlatego tym bardziej należy się Państwu szacunek.