Burzliwa sesja rady miasta w dniu wczorajszym. Osoby, które mnie znają wiedzą jakim jestem człowiekiem, Zwracam szczególną uwagę na wykonywane prace i wydawanie publicznych pieniędzy (to są również moje – w podatkach), których stale brakuje na różne inwestycje.
Niestety, zawsze ich będzie brakować przy takim gospodarowaniu. Ja się od dawna na to nie zgadzam, dlatego czytając wypowiedź Pana Prezydenta, że "Podchodzimy w nowatorski sposób do realizacji inwestycji" jak również " Wydawanie pieniędzy miasta musi być bardziej efektywne i zasadne" byłem zadowolony, że coś się zmieni. Niestety. Prezydent tłumaczył pozostawienie widocznego spękanego tynku na ścianie po wymianie konstrukcji dachu i dachówki brakiem pieniędzy. No coż. Każdy logicznie myślący i efektywnie wydający pieniądze w pierwszej kolejności przed wymianą dachu wykonałby ścianę a następnie dach. Moja uwaga nie spodobała się Prezydentowi jak również jednemu z radnych PO, który wszedł w dyskusję. Poprosiłem o wyrażenie opinii przez fachowca obecnego na sali, architekta i jednocześnie rzeczoznawcy. Radni musieli przegłosować udzielenie głosu. Tak sie stało. Opinia była jednoznaczna. Miałem rację. Obecnie miasto musi tak czy tak to wykonać, ale będzie to znowu kosztowało więcej i jakie będą problemy. Jestem gospodarzem nie politykiem, to powtarzam często. Przy gospodarskim podejściu nie byłoby braku pieniędzy w budżetach miast. To taki drobny przykład, który każdy z Was pewnie widzi każdego dnia.
Jarosław Sidor