Do 10 lat w więzieniu będą mogli spędzić dwaj mężczyźni, którym policjanci z Komisariatu Policji w Golinie postawili zarzuty kradzieży z włamaniem do biura oraz samochodu. Żaden się nie przyznał, ale pierwszy z nich już jest w areszcie, a drugi dwa razy w tygodniu musi stawić się na policyjny dozór.
Seria zdarzeń rozegrała się w święta Bożego Narodzenia. Właściciel firmy spod Goliny zauważył jeżdżącego po ulicach Konina swojego terenowego nissana, który z racji świąt powinien być zaparkowany w siedzibie firmy. Skontaktował się z jednym ze swoich pracowników, gdyż podejrzewał, że może on jeździ. Kiedy jednak dowiedział się, że nic takiego nie ma miejsca, powiadomił dyżurnego KMP w Koninie.
Policyjne patrole natychmiast otrzymały informacje o kradzieży nissana. Tuż po 20:00 skradzione auto zostało zatrzymane przez mundurowych z „patrolówki” na ul. Przemysłowej. Podróżowały nim cztery osoby: dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku 15 – 25 lat. W samochodzie była też piła spalinowa o wartości 1500 zł skradziona wraz z samochodem.
Okazało się, że samochód został skradziony po uprzednim włamaniu do biura firmy w gminie Golina. Oprócz nissana skradzione zostały inne przedmioty: niwelator, urządzenie rozruchowe do samochodów oraz 2 szlifierki kątowe – ogólne straty właściciel oszacował na 23000 zł. Policjanci ustalili, że nieobecny w samochodzie był być może główny prowodyr tych zajść – 23-latek z Konina. Został on zatrzymany jakiś czas później.
Jak się okazało 23-latek był od kilku miesięcy poszukiwany przez konińskich stróżów prawa. W związku z tym ogłosili mu dwa zarzuty: za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i w warunkach recydywy oraz za kierowanie pomimo zakazu sądowego. Kodeks karny przewiduje za te przestępstwa do 5 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień, co wg niego zrobi przed sądem.
To jednak nie wszystkie zarzuty ogłoszone w tej sprawie. Policjanci z Goliny 23-latkowi zarzucili także kradzież z włamaniem do pomieszczeń biurowych firmy i kradzieży nissana – do tych zarzutów już się jednak nie przyznał. Materiał dowodowy był jednak na tyle silny, że prokuratura wystąpiła z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, a sąd ten wniosek poparł i najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratami. Takie same usłyszał 25-letni mieszkaniec gminy Golina, który kierował skradzionym nissanem w momencie zatrzymania przez policjantów. On także nie przyznał się do zarzucanych czynów. Jednak w jego przypadku prokurator zastosował dozór policyjny i dwa razy w tygodniu będzie musiał stawić siew komisariacie w Golinie.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Marcin Jankowski