Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” uchylił decyzję organu I instancji – Marszałka Województwa Wielkopolskiego – przyznającą pozwolenie wodnoprawne dla kopalni odkrywkowej węgla brunatnego „Tomisławice” (28.12.2017). Odwołanie od decyzji uzyskanej przez kopalnię złożyli właściciele gospodarstw sąsiadujący z inwestycją a ponoszący konsekwencje funkcjonowania kopalni: zanikanie wody w studniach, obniżenie plonów oraz obniżenie wartości gruntów. Odwołania zostały złożone mimo zaledwie trzydniowego terminu na wypowiedzenie się przewidzianego przez Marszałka.
Z uzasadnienia decyzji Prezesa „Wód Polskich” wynika, że ZE PAK otrzymał pozwolenie na długotrwałe obniżenie zwierciadła wód podziemnych pomimo niedopełnienia przez spółkę zobowiązań nałożonych na nią w pierwszej połowie 2017 roku. Zobowiązania te dotyczyły sprawy, w której Polska była upominana już 5 lat wcześniej. Główny zarzut dotyczył faktu, iż ostatni przygotowany przez inwestora raport oddziaływania na środowisko kopalni odkrywkowej „Tomisławice” w obszarze Natura 2000 nad jeziorem Gopło został wykonany według nieaktualnego modelu hydrogeologicznego.
Przy tak poważnym zaniedbaniu dotyczącym podstawowych danych empirycznych, na których opiera się cała procedura administracyjna, droga do pozwolenia wodnoprawnego dla ZE PAK-u na wydobycie węgla w „Tomisławicach” znacznie się wydłuża. Na tym etapie inwestor powinien ponownie przygotować raport oddziaływania na środowisko. Na jego podstawie zostanie sporządzona ekspercka ocena oddziaływania na środowisko z uwzględnieniem konsultacji społecznych i dopiero po dopełnieniu tych formalności inwestor może składać ponownie wiosek o pozwolenie wodnoprawne.
Już dawno powinni wziąć się za tą odkrywkę. Cała gmina schnie a wokół odkrywki nonstop pracuje dwa razy tyle pomp głębinowych inż jest na to wydane pozwolenie
A geniuszu ze miesiac nie padalo to nie ma znaczenia