Na konińskim Bulwarze Nadwarciańskim zaparkowały piękne i lśniące klasyki. Mieszkańcy za każdym razem chętnie je oglądają i robią sobie przy nich zdjęcia.
Konińskie Spotkania Klasyków, a organizuje je Mateusz Cieślak, to już tradycja. Niedawno kilkadziesiąt pięknych pojazdów można było oglądać na placu Wolności, tym razem ponad 30 wjechało na Bulwar Nadwarciański. – Jest sporo debiutów i to jest bardzo miłe – mówi Mateusz Cieślak. – Widzę, że powiększa się liczba aut w regionie konińskim.
Konińskie Spotkania Klasyków, a organizuje je Mateusz Cieślak, to już tradycja. Niedawno kilkadziesiąt pięknych pojazdów można było oglądać na placu Wolności, tym razem ponad 30 wjechało na Bulwar Nadwarciański. – Jest sporo debiutów i to jest bardzo miłe – mówi Mateusz Cieślak. – Widzę, że powiększa się liczba aut w regionie konińskim.
Na bulwarze w Koninie można obejrzeć piękne auta i motocykle. – Taką perełką jest cadillac z 1959 roku, w stanie prawie jak z salonu, więc naprawdę robi wrażenie. Debiutuje też chociażby volkswagen garbus w bardzo ładnym zestawie kolorystycznym i akcesoryjnym – dodaje organizator.
Tych Konińskich Spotkań Klasyków było już sporo, trudno policzyć, które z kolei odbyło się dzisiaj. – Rozpoczęły się one około 8 lat temu, a rocznie jest ich kilka – dodaje Mateusz Cieślak. – Trzeba się integrować, spotykać. Życie jest za krótkie, żeby z tymi pięknymi pojazdami siedzieć w garażu.
Konińskie Spotkania Klasyków trwają zazwyczaj około 1,5 godziny.
Źródło: przegladkoninski.pl
Zdjęcie: lm.pl