Konin, którego nie ma – Jak tu cicho o zmierzchu…

Widok niby znajomy, ale …

Przy pustej ulicy, którą nie jadą samochody, pola i "pasy zieleni. Że to Konin poznać możemy jedynie po kościele Maksymiliana i "wierzowcach" przy ulicy Tuwima.

Bardzo ciekawe zdjęcie wykonane prawie 50 lat temu przez Pana Jana Urbańskiego.

Tak przy okazji " przypominamy się". Bardzo chetnie opublikujemy Państwa zdjęcia z dawnego Konina. Zapraszamy do współpracy.

0 thoughts on “Konin, którego nie ma – Jak tu cicho o zmierzchu…

  1. Na ulicy Kleczewskiej kończył się nowy Konin. Tam gdzie Kościół i dalej w kierunku Chorznia było gospodarstwo Państwa Ch. albo H., gdzie Mama kupowała świeże mleko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.