Zdając relację z wyburzania synagogi w Koninie, napisałem na gorąco i w emocjach, że „ nie daruję”. Wydawało mi się to tak barbarzyńskie, niezrozumiałe, głupie, że nie mogłem uwierzyć własnym oczom widząc koparkę rozwalającą zabytek.
Potem okazało się, że radni wyrazili zgodę na zmianę planu zagospodarowania, nadzór stwierdził szybciutko, że budynek zagrożony jest zawaleniem, konserwator klepnął na koniec.
No i to co widzicie już nie istnieje i jak się dowiadujemy istnieć nie będzie…
Szanowny panie redaktorze ja bym tak nie ubolewał .Skoro Gmina Żydowska nieruchomość sprzedała to znaczy że im na budynku nie zależało.Nowy właściciel zapłacił za obiekt i może nim dysponować,chyba że w akcie notarialnym zaznaczono przeznaczenie obiektu.Żydzi by chcieli pieniądze i mieć zabytek.To tak jak by zjeść króliczka i mieć króliczka.
A gdyby Proboszcz konińskiej Fary chciał – sprzedał kościół. ( cytat) Co byś powiedziała ?
żydy tego „zabytku” nie chcieli, a my Polacy mamy się tym przejmować ? Zabudować to puste miejsce jak najszybciej bo straszy ! żydy jak takie mądre to powinni sobie to zatrzymać i utrzymywać, a nie żądać tego od Polaków..
No tak, ale,po wypędzeniu i wymordowaniu przez niemców ,żydowskich mieszkańców naszego miasta to obecni mieszkańcy odpowiadają za całe dziedzictwo historyczne Konina.
Panie Realisto, pisząc „żydy” błędnie się Pan podpisał. Nie powinno być „polaczek” ?
Słusznie! Nie można szanować siebie pogardzając innymi.
Cerkwi brakuje bardzo. To może jeszcze minaret ?
To był nasz zabytek.. To była część historii, pejzażu kulturowego naszego miasta. W tyle mam to, co sądzi o tym grupa trzymająca władzę, gmina żydowska czy pan weterynarz. Okaleczono Konin i okradziono jego mieszkańców..
Najgorsze, że można tak ograć mieszkańców, bez pytania się o zdanie.Kto tu naprawdę rządzi?