Dziś po północy policjanci patrolujący miasto na dworcu kolejowym podeszli do mężczyzny, który swoim zachowaniem zwrócił ich uwagę. Wylegitymowali go. Z dokumentów wynikało, że jest 27-letnim łodzianinem. Policjanci dokładnie przyjrzeli się zdjęciu zamieszczonym w dowodzie i zobaczyli, że mają do czynienia z zupełnie inną osobą. Legitymowanym okazał się 33-letni mieszkaniec Łodzi. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnej bazie było już pewne, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym wydanym w 2007 roku przez tamtejszy Sąd. Miał on zasądzoną karę pozbawienia wolności w wymiarze roku i siedmiu miesięcy za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej wprowadzającej do obrotu znaczną ilość narkotyków, posiadanie środków odurzających i przerobienie w celu użycia jako autentycznego, dowodu osobistego.
Poszukiwany w rozmowie z policjantami przyznał, że celowo posłużył się dowodem swojego kolegi, by uniknąć zatrzymania.
33-latka doprowadzono do pomieszczenia osób zatrzymanych konińskiej komendy. Zgodnie z postanowieniem Sądu zostanie on przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie wymierzoną mu karę. Teraz dodatkowo odpowie za posłużenie się cudzym dokumentem.