Wykluczam związek doktora P. z napaścią na doktora Sudczaka – mówi Krzysztof Rutkowski, który na prośbę rodziny oblanego kwasem lekarza szuka sprawcy napadu i jego mocodawcy. Napastnik bowiem – twierdzi Rutkowski – działał na zlecenie. Zleceniodawcą natomiast ma być ktoś motywowany zazdrością. Rutkowski przedstawił dziennikarzom portret pamięciowy napastnika, zapewniając po raz kolejny, że jego ujęcie, a co za tym idzie, znalezienie zleceniodawcy napaści jest kwestią czasu.
Rutkowski przyznał, że choć doktor Sudczak przyczyn napadu upatruje w konkurencji – jego rywal na rynku usług medycznych nie jest brany pod uwagę jako potencjalny zleceniodawca napadu.
Rutkowski dodał, że doktor Sudczak znajduje się obecnie w bezpiecznym miejscu pod Koninem, a stan jego zdrowia poprawia się. Prawdopodobnie będzie mógł wrócić do zawodu, mówi Rutkowski.